Wyroki Strasburga
i nie nadawanie biegu interpelacji poselskiej
innymi słowy
bezprawie do kwadratu.
Szukając orzeczenia Trybunału w Strasburgu natknęłam się
na ciekawe informacje.
Posłance Annie Elżbiecie Sobeckiej z Torunia w 2013
roku przydarzyło się, że złożonym przez
nią 654 (a 660 w tej kadencji Sejmu) interpelacjom poselskim nie nadano biegu. Wydawało mi się, że
już nic mnie nie zadziwi w naszym Lalalandzie. A jednak... nie wiedziałam, że w
demokracji interpelacji poselskiej można nie nadać biegu! Dla pewności wpisałam w
Google – czy można interpelacji poselskiej nie nadać biegu?
Google
wyszukały:
Interpelacje i zapytania
poselskie w świetle Konstytucji
Informacja nr 629
Autor Janusz Mordwiłko w pierwszym
akapicie Informacji objaśnia
Instytucja
interpelacji i zapytania poselskiego wiążą się ściśle z wykonywaną przez
parlament funkcją kontrolną. W świetle polskiej tradycji parlamentarnej, a
przede wszystkim aktualnie obowiązujących przepisów konstytucji i Regulaminu
Sejmu zasadniczą postacią indywidualnej kontroli poselskiej jest interpelacja.
Zapowiadało
się na skondensowaną, merytoryczną
informację. Niestety nie mogłam
skorzystać
z dalszych informacji w Informacji 629, bowiem okazało się, że podane w niej
przepisy Regulaminu Sejmowego są nieaktualne. Zastrzegam, że posiłkowałam się
Regulaminem Sejmowym z tej samej strony sejm.gov.pl
i nie wiem, czy ta informacja jest tak samo aktualna jak powyższa.
Samo prawo do interpelacji ma umocowanie konstytucyjne wynikające z ust. 1 art. 115
Konstytucji.
Prezes Rady Ministrów i pozostali członkowie Rady
Ministrów mają obowiązek udzielenia odpowiedzi na interpelacje i zapytania
poselskie w ciągu 21 dni.
Jak widać, interpelowany ma konstytucyjny obowiązek
udzielenia odpowiedzi. Oczywiście i niestety teoretycznie, nieudzielenie
odpowiedzi jest naruszeniem Konstytucji, a konsekwencją odpowiedzialność polityczna rządu, bo to
premier i ministrowie mają obowiązek na nie odpowiadać.
Regulamin Sejmu doprecyzował w
art. 192 ust. 1, iż interpelacje składa się w sprawach o "zasadniczym charakterze i odnoszących się do problemów związanych z
polityką państwa ".
Pozostałe ust. tego artykułu tutaj:
2. Interpelacja powinna zawierać krótkie przedstawienie
stanu faktycznego będącego jej przedmiotem oraz wynikające zeń pytania oraz
powinna być skierowana zgodnie z właściwością interpelowanego.
3. Interpelację składa się w formie pisemnej na ręce
Marszałka Sejmu.
4. Prezydium Sejmu pozostawia bez biegu interpelację,
która nie spełnia wymogów określonych w ust. 1 i 2.
5. Prezydium Sejmu może zażądać skreślenia z interpelacji
zwrotów sprzecznych z zasadami etyki poselskiej, pod rygorem nieprzyjęcia
interpelacji.
6. Marszałek Sejmu przesyła interpelację niezwłocznie
interpelowanemu.
7. Informacja o złożonych interpelacjach oraz teksty
interpelacji, którym Prezydium Sejmu nadało bieg, są udostępniane w Systemie
Informacyjnym Sejmu.
Jak widać w ust 4 –
można nie nadać biegu interpelacji zgodnie
“z literą prawa” – jeżeli nie traktuje ta interpelacja o kwestiach o zasadniczym charakterze i nie odnosi się do problemów
związanych z polityką państwa, jak też nie opisuje krótko stanu
faktycznego, nie zawiera pytania i nie jest skierowana zgodnie z właściwością.
Zakładam, iż 660 interpelacji posłanki A.E.
Sobeckiej spełniało wymogi ust.2 art 192 R.S, bowiem wcześniej w tej kadencji
złożyła około 8 setek interpelacji i nadano im bieg, więc chyba nie ma kłopotów
z opisem, pytaniem jak i adresatem.
To pewnie
te interpelacje nie dotyczyły spraw o zasadniczym
charakterze i odnoszących się do problemów związanych z polityką państwa. Nie
ujawniając przez chwilę, jakich problemów dotyczą interpelacje posłanki
Sobeckiej, zadam kilka pytań abstrakcyjnych.
Cóż to znaczy sprawa o zasadniczym charakterze? Czy też, co oznacza problem związany z
polityką państwa? Te określenia są zbyt ogólne, wieloznaczne i nieostre,
jak na regulowanie praw gwarantowanych przez Konstytucję. Są więc otwarte na
subiektywne i arbitralne interpretacje.
Czy konstytucyjne prawo do
interpelacji, która ma spełniać
- funkcję
informacyjną - interpelacja przedstawienie stan faktyczny,
- funkcję
interwencyjną – czyli możliwość debaty sejmowej nad odpowiedzią na
interpelację
- funkcję kontroli politycznej - np. możliwość przyjęcia uchwały wotum
nieufności.
może w demokratycznym państwie prawa
zależeć od widzimisię Prezydium Sejmu w ocenie - co w interpelacji jest sprawą o zasadniczym charakterze, czy też czy odnosi się ta
interpelacja do problemów związanych z polityką
państwa?
Czy innaczej. Czy to świadome dopuszczenie luzu decyzyjnego przez
uelastycznienienie i nieostrość określeń w R.S, może być narzędziem do uwalenia
niewygodnej interpelacji? A więc czy te regulacje R.S. naruszają podstawy
demokratycznego państwa prawa?
Tutaj numerki z oficjalnej strony
Sejmu (dot.obecnej kadencji) – interpelacje, którym nie nadano biegu.
PO 13,
PIS
691, SLD 21,
PSL 22,
TR 12,
KPSP 3,
BIG 6,
Niezależni 6
Ogółem
koalicja rządząca 25
partie opozycyjne 739
Te liczby nie wymagają komentarza.

Zważywszy, iż Trybunał rozpatruje rocznie
nie więcej niż około setki do dwóch setek spraw przeciwko Polsce na około 5
tys. wpływających rocznie z Polski, a Polska przegrywa “tylko” od kilkunastu do
kilkudziesięciu rocznie (np. 2012 – 14, 2011 – 56), to te niewykonane wyroki to
urobek i mitręga ca 10 lat ETPCz!
Na marginesie statystyki samego
ETPCz podają, iż w roku 2013 ( kiedy posłanka Sobecka złożyła 654 interpelacji
w sprawie wyroków ETPCz) faktycznie niewykonanych przez Polskę wyroków było
więcej, około 900! Liczba ta zmniejszyła się o całe dwie setki - do 705 w 2014.
Olano powyższe interpelacje, ale – ACHTUNG, ACHTUNG ! pewnie
smród z tym niewykonywaniem nie dał się przyperfumować – bowiem Sejm
powołał podkomisję ds. wykonywania
wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka! Nie chce mi się
szukać, a ciekawa jestem, czy za członkowstwo w komisjach i podkomisjach leci
jakaś dodatkowa kasa?
Szef podkomisji, poseł Halicki tak uzasadniał powstanie
tego tworu.
MSZ wskazuje, że ostatnio Polska znalazła
się poza grupą państw z największą liczbą skarg przed ETPC. Nadal jednak wiele
orzeczeń oczekuje na wykonanie.
Utworzenie stałej sejmowej podkomisji
mającej się zająć analizą i wdrażaniem orzeczeń ETPC zapowiadane
było od wielu miesięcy. Członkowie podkomisji wybrani zostali na
wspólnym posiedzeniu sejmowych komisji sprawiedliwości i praw człowieka
oraz spraw zagranicznych.
Podkomisja powstała w lutym 2014, a na
posiedzeniu Komisji Sprawiedliwości i Praw
Człowieka (nr 214) 3 grudnia 2014 wystąpił Podsekretarz
stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, Artur Nowak-Far.
W pierwszym zdaniu podsekretarz
poinformował Komisję, że jego informacje są raczej pozytywne, bo nienaturalnym byłoby, gdyby były na 100%
pozytywne. I jak najbardziej naturalnie zapodał, że stan wykonywania wyroków
systematycznie się poprawia, a to poprawianie nie wiadomo dlaczego jest w miarę
pozytywnym trendem. Wg obliczeń MSZ to w miarę pozytywne poprawianie
przedstawia się następująco: 2011 - 924,
2012 – bylo ich już tylko (cytat!)
908, w 2013 – 764, a w 2014 – 727, więc
mówilibyśmy o niedużym spadku (cytat).
Podsekretarz Nowak-Far był też zaniepokojony bezczynnością podkomisji ds. wykonywania
wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka od 27 sierpnia 2014r,
przy czym wykazał bynajmniej naturalną wyrozumiałość co do przyczyn tej bezczynności, a mianowicie winna była
zmiana szefa podkomisji, po awansie posła Halickiego na ministra. Na razie nic
nie słychać o planach nowego szefa podkomisji.
Na koniec warto wspomnieć, iż
niewypełnienie wyroków to m.inn. niewypłacanie odszkodowań poszkodowanym jak
też n.p niemożliwość wznowienia postępowania
cywilnego po wyroku ETPCz.
Zgodnie z orzecznictwem Trybunału
sama niemożliwość wznowienia byłaby OK, gdyby istniały inne środki naprawienia
naruszeń praw człowieka, np gdyby możliwe było dochodzenie odpowiedzialności odszkodowawczej
od Skarbu Państwa. Niestety w Polsce dochodzenie odpowiedzialności odszkodowawczej
od Skarbu Państwa na podstawie wyroku sztrasburskiego tylko teoretycznie jest możliwe,
ale praktycznie nie ma do dzisiaj sprawy, aby komukolwiek się to udało. Ta kwestia musi być rozwiązana, bo jest rekomendacja Komitetu Ministrów Rady Europy, żądająca
od państwa polskiego rozwiązania systemowego tej kwestii.
Piąta prawda sprawiedliwości
OdpowiedzUsuńSą cztery prawdy: prawda, też prawda, piękna prawda i g… prawda. Tak przynajmniej twierdzą na Podhalu. Okazuje się jednak, że jest jeszcze jedna – prawda sądowa.
17 czerwca 2013 roku poseł ziemi lubuskiej, pan Wojciech Zubowski, wniósł interwencję poselską do rąk pani prezes Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze Edyty Gajgal. Pisał m .in.:
Wykonując mandat Posła na Sejm Rzeczpospolitej Polskiej, powziąłem informację o nierzetelnym wykonywaniu obowiązków przez biegłego sądowego Jerzego Karpińskiego.
http://3obieg.pl/piata-prawda-sprawiedliwosci