Minęło
dokładnie 39 miesięcy od decyzji Sądu Najwyższego o wznowienie
postępowania w sprawie zabójstwa Tomasza
S., który według ustaleń organów ścigania i sądów (od roku 1999 do roku 2014)
miał dwa ciała, których tożsamość
ustalono na podstawie m. in. badań DNA.
22 lutego
2018r. w Sądzie Okręgowym w Olsztynie odbyła się kolejna rozprawa w procesie
wznowieniowym Jacka Wacha. Obrońca oskarżonego i sam oskarżony podnieśli
ponownie kwestie dotyczące tożsamości czynu zarzucanego Wachowi. W związku z zamiarem wykorzystania przez sąd i prokuraturę
ustaleń prokuratury lubelskiej obrońca i oskarżony podnosili także rażące
naruszenie równości broni i prawa do obrony, bowiem obronie odmówiono wglądu do
tych akt.
„Mówiąc o zagadnieniu «tożsamości czynu» w
procesie, nie porównujemy ze sobą bynajmniej dwóch czynów, lecz tylko dwa
procesowe określenia (opisy) tego samego konkretnego czynu. Bezsporną bowiem
jest rzeczą, że w procesie chodzi zawsze o wykrycie i wyświetlenie czynu w jego
postaci konkretnej, jedynej i niepowtarzalnej. A więc czyn konkretny, o
który chodzi, może być tylko jeden. Natomiast procesowe poznanie tego czynu
może prowadzić do różnych o nim wyobrażeń.
Te wyobrażenia przyoblekają w procesie postać procesowych określeń czynu
(ustaleń procesowych). Jednocześnie,
w sytuacji, gdy „dwa procesowe
określenia (odbicia) czynu różnią się między sobą w sposób istotny mówimy, że
chodzi tu o różne czyny, tzn. że w określeniach tych jest mowa o dwóch
przedmiotach.”[i]
Odnosząc te rozważania do sprawy
Jacka Wacha pierwsze procesowe wyobrażenie czynu określono w akcie oskarżenia z 1 marca 2002r. gdzie prokurator
określił granice oskarżenia poprzez zarzucenie oskarżonym Jackowi Wachowi,
Krzsztofowi A. i Markowi J. (także dwóm innym oskarżonym w oddzielnych
postępowaniach Damianowi D. I Wiesławowi S.)
zachowania mającego postać działania,
polegającego na współdziałaniu w
porwaniu i uwięzieniu Tomasza S. w różnych miejscach w Suwałkach i
okolicy, ukrycie w niedostępnym i nigdy nieodnalezionym miejscu w okolicy
miejscowości Pluski. Ofiara, miała być torturowana przez około dwóch miesięcy i
pozbawiona życia przez oddanie dwóch
strzałów w głowę (jeden strzał w głowę ofiary miał oddać Jacek Wach) następnie
poćwiartowana, a szczątki ukryte w jeziorze Pluszne i innych nieznanych
miejscach.
Ustalenia prokuratury zostały następnie
zweryfikowane i potwierdzone wyrokami skazującymi przez 17 sędziów co do
wszystkich ustaleń i 5 sędziów co do części
ustaleń w tym także dotyczących identyfikacji (kasacja częściowo uznana). A
więc poprawność identyfikacji szczątków znalezionych w jeziorze Pluszne
potwierdziło 22 sędziów.
Po znalezieniu „drugiego” ciała Tomasza S. w
2014r. niemożliwe było ustalenie
przyczyny jego śmierci, ciało nie było poćwiartowane, było zakopane w lesie, a
do zabójstwa przyznał się Wiesław S. Prokuratura w Lublinie ustaliła prawdziwą
tożsamość szczątków znalezionych w jeziorze Pluszne w 1999r. Jest to Zdzisław K.
Nie podlega dyskusji, iż praprzyczyną dzisiejszych problemów
w tej sprawie jest fałszywe ustalenie
tożsamości szczątków Zdzisława K. jako
Tomasza Sadowskiego, przez dyspozycyjnych biegłych, którzy sporządzili opinie
identyfikacyjne zgodnie z oczekiwaniami prokuratury – potwierdzając założenia
prokuratury, iż ofiara to Tomasz S.
Ten „zepołowy zabieg” prokuratury i biegłych
posłużył prokuraturze w Olsztynie, a później prokuraturze w Białymstoku do kontynuowania śledztwa w sprawie udziału Wacha i innych oskarżonych w porwaniu, więzieniu i zabójstwie Tomasza S. Fałszywa
identyfikacje pozwoliła na gromadzenie
pod tę nieprawdziwą tezę dowodów
winy oskarżonych. Na podstawie tych
nieprawdziwych, „skrojonych” na potrzeby nieprawdziwej tezy ustaleń - powstał
akt oskarżenia.
Stąd w rzeczywistości ustalenia tego śledztwa
zakończonego aktem oskarżenia z 1 marca 2002r. to hybryda stworzona z „dowodów”
dotyczących dwóch niemających ze sobą
związku zdarzeń – zabójstwa i
znalezienia w jeziorze Pluszne szczątków Zdzisława K. i zaginięcia w Suwałkach Tomasza S. Ta
„hybryda” -
nie powinna
przeżyć postępowania przed
sądem I instancji, niestety przeżyła i
była reanimowana i sztucznie podrzymywana
przy życiu przez 15 lat do czasu wznowienia postępowania przez Sąd Najwyższy i
dalej jest podtrzymywana przy życiu
przez
następne ponad 3 lata od tej
decyzji.
A przecież po wznowieniu postępowania cynicznie
słałszowana identyfikacja Zdzisława K. jako Tomasza S. i wszystkie zeznania,
które potwierdzały sposób zabójstwa
oznaczała, że organy ścigania i sądy miały prawny i moralny obowiązek stawienia
czoła temu bezprecedensowemu przypadkowi "zbrodni sprawiedliwości"[ii] nie
tylko w polskiej historii kryminalistyki i sprawiedliwości, ale niespotykane w
cywilizowanym świecie.
22 lutego 2018r. Sąd Okręgowy w Olsztynie zdecydował o
rozpoczęciu postępowania opartego na akcie oskarżenia z 1 marca 2002r. odrzucając
wnioski obrony o udostępnienie akt umorzonego postępowania w sprawie zabójstwa
Zdzisława K. i w sprawie zabójstwa Tomasza S. Przy czym prokurator i sąd będą
korzystali z akt tej prokuratury włączając wybrane ustalenia niezbędne do
modyfikowania i reanimowania tego postępowania.
Sąd nie
rozstrzygnął kluczowej kwestii, jak tym razem szczątki Zdzisława K.
znalezione w jeziorze i fałszywie zidentyfikowane na potrzeby aktu oskarżenia
jako Tomasz S. zostaną „wymienione” na prawdziwe szczątki Tomasza S.? Wydaje
się, że taki numer może udać się tylo raz.
Innymi słowy jeśli
dwa procesowe określenia
(odbicia) czynu różnią się między sobą w sposób istotny mówimy, że chodzi tu
o różne czyny. Wprawdzie prokurator Wojdakowski,
autor aktu oskarżenia twierdzi, iż „przecież
tylo corpus delicti się nie zgadza”
to trudno jednak o bardziej
istotną różnicę niż inna ofiara zabójstwa. Przy tym inne są okoliczności, motywy i sposób
zabójstwa, a także czas i miejsce zabójstwa.
Prokuratura lubelska twierdzi, że Zdzisław K. został zabity 24 sierpnia
1998r. (zaginął w 1995r.).
Prokurator Andrzej
Bura wyłożył „logikę” postępowania w tej sprawie - orzeczenie prawomocne zapadło i prawomocne orzeczenie
zostało wznowione, a w tym prawomocnym orzeczeniu skonkretyzowano zarzut,
którym się teraz aktualnie zajmujemy. ... Tyle tylko, że wznowienie oznacza, że prawomocnego orzeczenia już nie ma dopóty, dopóki nie zakończone zostanie postępowanie wznowienie,
w którym prokurator jest oskarżycielem. Stąd to nieistniejące prawomocne
orzeczenie nie może niczego konkretyzować, tym bardziej zarzutu. SN je uchylił.
Temu Misiu już dawno odpadło oczko.
Podczas
odczytywania aktu oskarżenia temu Misiu odpadło drugie oczko. Prokurator
odczytał rzeczywiście skonkretyzowany akt oskarżenia, a na zapytanie Sądu czy
czyta akt oskarżenia z 1 marca 2002 roku, stwierdził że tak. To stwierdzenie
nie było prawdziwe. Prokurator czytał dalej akt oskarżenia. Sąd przerwał
niespodziewanie czytanie i zarządził przerwę. Po przerwie Sąd poprosił prokuratora,
aby dokończył czytanie aktu oskarżenia co
też prokurator uczynił, a uzasadnieniem do
tegoż aktu oskarżenia zapożyczył z uchylonego wznowieniem wyroku Sądu Apelacyjnego.
Po zakończeniu
odczytania aktu oskarżenia Sąd zapytał Jacka Wacha czy zrozumiał akt oskarżenia
i czy jest winny czy niewinny. Oskarżony
trochę się pogubił, bowiem chciał wyjaśnić sądowi, że nie jest to akt
oskarżenia z 1 marca 2002r. Sąd stwierdził, że to wie i pyta czego oskarżony nie rozumie i czy jest
winny czy nie. Obrońca chciał pomóc oskarżonemu, ale Sąd nie pozwolił, twierdząc,
że teraz pyta oskarżonego. Następnie Sąd zapowiedział przeczytanie aktu oskarżenia, aby ułatwić Wachowi zrozumienie. Dwukrotnie! Oskarżony przytomniw zapytaŁ czy teraz Sąd wyręcza prokuraturę i go oskarża. Nieliczna publika na sali odniosła wrażenie, że Sąd manipuluje
i usiłuje zmusić oskarżonego do złożenia oświadczenia, że zrozumiał akt
oskarżenia i jest winny lub niewinny. Oskarżony takie oświadczenia nie złożył.
Sąd usiłował odroczyć ten punkt programu. Mecenas Orłowski chciał zabrać głos.
Po chwili dyskusji Sąd dopuścił obrońcę o głosu. Mecenas złożył wniosek o
umorzenie postępowania, uzasadniając wniosek naruszeniem przez prokuratora
zasady skargowości. Sąd odroczył postępowanie do 27 lutego 2018r.
Jeżeli Sąd nie
umorzy postępowania będzie ono obciążone bezwzględną przyczyną odwoławczą.
Ciąg dalszy rozprawa 27.02.2018 https://faxe1.blogspot.com/2018/02/sad-okregowy-w-olsztynie-przykleja.html
[ii]
Prof.
Witold Kulesza
1 zdjęcie Zatoka Księżycowa jez.Pluszne Tutaj znaleziono szczątki
2. superprojekcja , opinia antropologiczna - nałożone zdjęcie czaszki szczątków na zdjęcie Tomasza S.