W
interesujących, ale jakże smutnych czasach żyjemy. Prawie trzy dekady budowy
państwa prawnego i co? Kicha. Już kilkanaście lat temu pisałam o bezprawiu w
Polsce: - bezprawne działania
i w konsekwencji bezkarność urzędników państwowych wszystkich stopni, w tym
również ministrów, sędziów, prokuratorów wszelkich stopni i proweniencji,
nieuchronnie prowadzi do postępującego i radykalizującego się bezprawia i
niesprawiedliwości. Zaniechanie jakichkolwiek form realnej kontroli pracy tych
urzędników i brak dyscyplinowania i wymierzania sprawiedliwości tym, którzy są
zedeprawowani, skutkuje tym, iż następnym razem ich nieprawość jest jeszcze
bardziej bezczelna i bezwstydna. A następnym to już to bezprawie i ta
bezczelność podnosi się do kwadratu... sześcianu. I tak rośnie jak rak
niepowstrzymana zawczasu. I przychodzi czas, iż już jest za późno.
Wygląda na to że jest za późno. Szukając powyższego cytatu wpadł mi w oko
ten komentarz czytelnika.[i]
„Samo się nie zmieni. A gdy się już społeczeństwo obudzi, zostanie natychmiast
ponownie uśpione przez siły zorganizowanego oporu w strukturach chorego
systemu. Obawiam się , że
patologia będzie jeszcze narastać mimo osiągnięcia masy krytycznej, bo najlepszą
formą obrony jest atak, tym bardziej, im bardziej światłe i zorganizowane
społeczeństwo zechce urzeczywistnić swój sprzeciw, inicjując skuteczne reformy”
Euzebiusz
Przewidywania Euzebiusza materializują się od ponad dwóch lat.
Zorganizowany opór chorego starego może nie uśpił połeczeństwa, ale ogłupił totalnie
znaczną jego część. Samo porównywanie dzisiejszej rzeczywistości do czasów
stanu wojennego, stalinizmu, okupacji niemieckiej czy bolszewickiej to odlot i
żenada. To kalanie pamięci i godności ofiar tamtych czasów. To karygodny brak
wiedzy, wrażliwości i proporcji.
KRS grozi
sędziom zgłaszającym swoje kandydatury do tego organu usunięciem z zawodu i
odebraniem sędziowskich emerytur. Rzecznik KRS Sędzia Zurek i Pierwsza Prezes
SN Sędzia Gersdorf, nie wspominając o byłych Prezesach TK uczestniczą w
protestach Obywateli RP, KOdu i totalnej opozycji przeciw reformom rządu. Było
też spotkanie prominentnych sędziów w siedzibie PO i w ambasadzie niemieckiej. A Sędzia Kamińska kilka dni temu ponownie
twierdziła, że sędziowie to nadzwyczajna kasta. To ta sama Sędzia, która na
konferencji w KRS w listopadzie 2015r. przekonywała sędziów „tyle
będziemy mieli niezawisłości, ile sobie weźmiemy!” i apelowała do sędziów, aby w ramach protestu przeciwko
nowej władzy „orzekali zgodnie z
prawem i sumieniem”.
Jakoś ta ostatnia
forma protestu niespecjalnie się
przyjęła. A szkoda.
Właśnie zadzwoniła Pani Ania.[ii] Niekończąca się walka Pani Ani z bezprawiem
sądowym o rozpatrzenie prostej sprawy zgodnie z obowiązującym prawem – czyli ustalenie
rzeczywistego stanu faktycznego, ocenę dowodów zgodnie z zasadami logiki,
podstawowej wiedzy i zdrowym rozsądkiem (która przez lata „rozpączkowała się”
do kilkunastu spraw) miała następną odsłonę. W Sądzie Rejonowym dla Warszawy
Sródmieście odbywała się enta rozprawa sądowa Pani Ani w jej
entej (sub)sprawie. Na korytarzu przed salą rozpraw wejścia do niej strzegła grupa funkcjonariuszy Policji. Nie był to pierwszy
taki przypadek. Kilka tygodni wcześniej Policja (zamówiona z wyprzedzeniem) zgodnie z zarządzeniem sędzi czy
sędziego nie wpuściła na salę rozpraw kilku osób towarzyszących tej Pani.
A sędzia
rozpatrujący ostatnią sprawę zamówił
usługi Policji „do utrzymania porządku na sali sądowej”. Mój Boże, jedna
kobieta, jeden sędzia i protokolant na sali sądowej, a drużyna Policji „ utrzymuje porządek”. Sędzia to
za mało? Sędzia i ewentualnie ochrona sądu też za mało?
Ten sąd
ma różne dziwne zwyczaje. Znam kobietę, której sędzia tego sądu zakazała wstępu
do budynku tegoż sądu. Za często bywała (jako publiczność) na rozprawach tej sędzi
i przedstawicielka nadzwyczajnej kasty uznała, że jest nękana! Ochrona przy wejściu nie wpuszczała i dzwoniła po Policję.
Jak miała rozprawę musiała wcześniej prosić sąd o pozwolenie wstępu!
Rok czy
dwa lata temu sama byłam tam na rozprawie jako publiczność i sędzia zapisała do
protokołu dane wszystkich osób z publiczności dopytując co tu robimy!
Zaiste,
prawdę prawi Sędzia Kamińska - sędziowie to kasta. Kasta tkwiąca w hiperrzeczywistości,
w której niezawisłość jest postrzegana jako gwarancja braku jakiejkolwiek
kontroli i odpowiedzialności. To kasta pozbawiona dynamiki czy potrzeby zmiany.
To kasta ubezwłasnowolniona intelektualnie, skorumpowana mentalnie i stąd
pozbawiona jakiejkolwiek zdoności samooceny i samokrytyki. W relatywnie normalnym państwie nikt przy
zdrowych zmysłach nie oczekuje od władzy doskonałości i nadzwyczajności. Stąd krytyka
działań władzy i wskazywanie błędów jest nieodzowne, aby władza nie popełniała i nie powielała tych samych
błędów w przyszłości. W polskim sądzie takie coś to jest nękanie.
Sędziowie
w swojej zażartej walce o zachowanie status
quo odmieniają przez wszystkie przypadki – Konstytucja, konstytucyjność (czy
jej brak) i niezawisłość. Bezprawie,
fałsz i niesprawiedliwość w sądach potrzebują zastępów złotoustych egzegetów i
sofistów, aby wymazywać rzeczywistość i wskazywać
zastępczych winnych - media, polityków, egzekutywę, legislaturę i
ponad wszystko społeczeństwo. Nie słyszymy w tym kontekście ani słowa o prawach
i gwarancjach obywateli – klientów sądów. I to jest tragiczne.
Pani Ania
od lat pyta – Komu i czemu służy Konstytucja?
Dzisiaj to pytanie nie zawiera
już elementu nadziei. Dzisiaj jest już tylko bezsilnym krzykiem rozpaczy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz