Łączna liczba wyświetleń

piątek, 19 stycznia 2018

Czy jesteśmy skazani na korupcję mentalną nadzwyczajnej kasty?



W interesujących, ale jakże smutnych  czasach żyjemy. Prawie trzy dekady budowy państwa prawnego i co? Kicha. Już kilkanaście lat temu pisałam o bezprawiu w Polsce: -  bezprawne działania i w konsekwencji bezkarność urzędników państwowych wszystkich stopni, w tym również ministrów, sędziów, prokuratorów wszelkich stopni i proweniencji, nieuchronnie prowadzi do postępującego i radykalizującego się bezprawia i niesprawiedliwości. Zaniechanie jakichkolwiek form realnej kontroli pracy tych urzędników i brak dyscyplinowania i wymierzania sprawiedliwości tym, którzy są zedeprawowani, skutkuje tym, iż następnym razem ich nieprawość jest jeszcze bardziej bezczelna i bezwstydna. A następnym to już to bezprawie i ta bezczelność podnosi się do kwadratu... sześcianu. I tak rośnie jak rak niepowstrzymana zawczasu. I przychodzi czas, iż już jest za późno.

Wygląda na to że jest za późno. Szukając powyższego cytatu wpadł mi w oko ten komentarz czytelnika.[i]
 
„Samo się nie zmieni. A gdy się już społeczeństwo obudzi, zostanie natychmiast ponownie uśpione przez siły zorganizowanego oporu w strukturach chorego systemu. Obawiam się , że patologia będzie jeszcze narastać mimo osiągnięcia masy krytycznej, bo najlepszą formą obrony jest atak, tym bardziej, im bardziej światłe i zorganizowane społeczeństwo zechce urzeczywistnić swój sprzeciw, inicjując skuteczne reformy”  Euzebiusz

Przewidywania Euzebiusza materializują się od ponad dwóch lat. Zorganizowany opór chorego starego może nie uśpił połeczeństwa, ale ogłupił totalnie znaczną jego część. Samo porównywanie dzisiejszej rzeczywistości do czasów stanu wojennego, stalinizmu, okupacji niemieckiej czy bolszewickiej to odlot i żenada. To kalanie pamięci i godności ofiar tamtych czasów. To karygodny brak wiedzy, wrażliwości i proporcji.  

KRS grozi sędziom zgłaszającym swoje kandydatury do tego organu usunięciem z zawodu i odebraniem sędziowskich emerytur. Rzecznik KRS Sędzia Zurek i Pierwsza Prezes SN Sędzia Gersdorf, nie wspominając o byłych Prezesach TK uczestniczą w protestach Obywateli RP, KOdu i totalnej opozycji przeciw reformom rządu. Było też spotkanie prominentnych sędziów w siedzibie  PO i w ambasadzie niemieckiej.  A Sędzia Kamińska kilka dni temu ponownie twierdziła, że sędziowie to nadzwyczajna kasta. To ta sama Sędzia, która na konferencji w KRS w listopadzie 2015r. przekonywała sędziów tyle będziemy mieli niezawisłości, ile sobie weźmiemy!”  i apelowała do sędziów, aby w ramach protestu przeciwko nowej władzy „orzekali zgodnie z prawem i sumieniem”. 

Jakoś ta ostatnia forma protestu niespecjalnie się przyjęła. A szkoda.

Właśnie  zadzwoniła Pani Ania.[ii]  Niekończąca się walka Pani Ani z bezprawiem sądowym o rozpatrzenie prostej sprawy zgodnie z obowiązującym prawem – czyli ustalenie rzeczywistego stanu faktycznego, ocenę dowodów zgodnie z zasadami logiki, podstawowej wiedzy i zdrowym rozsądkiem (która przez lata „rozpączkowała się” do kilkunastu spraw) miała następną odsłonę. W Sądzie Rejonowym dla Warszawy Sródmieście odbywała  się enta rozprawa sądowa Pani Ani w jej entej (sub)sprawie. Na korytarzu przed salą rozpraw wejścia do niej strzegła grupa  funkcjonariuszy Policji. Nie był to pierwszy taki przypadek. Kilka tygodni wcześniej Policja (zamówiona z wyprzedzeniem) zgodnie z zarządzeniem sędzi czy sędziego nie wpuściła na salę rozpraw kilku osób towarzyszących tej Pani.

A sędzia rozpatrujący ostatnią sprawę  zamówił usługi Policji „do utrzymania porządku na sali sądowej”. Mój Boże, jedna kobieta, jeden sędzia i protokolant na sali sądowej, a  drużyna Policji „ utrzymuje porządek”. Sędzia to za mało? Sędzia i ewentualnie ochrona sądu też za mało? 

Ten sąd ma różne dziwne zwyczaje. Znam kobietę, której sędzia tego sądu zakazała wstępu do budynku tegoż sądu. Za często bywała (jako publiczność) na rozprawach tej sędzi i przedstawicielka nadzwyczajnej kasty uznała, że jest nękana! Ochrona przy wejściu nie wpuszczała i dzwoniła po Policję. Jak miała rozprawę musiała wcześniej prosić sąd o pozwolenie wstępu! 

Rok czy dwa lata temu sama byłam tam na rozprawie jako publiczność i sędzia zapisała do protokołu dane wszystkich osób z publiczności dopytując co tu robimy! 

Zaiste, prawdę prawi Sędzia Kamińska - sędziowie to kasta. Kasta  tkwiąca w hiperrzeczywistości, w której niezawisłość jest postrzegana jako gwarancja braku jakiejkolwiek kontroli i odpowiedzialności. To kasta pozbawiona dynamiki czy potrzeby zmiany. To kasta ubezwłasnowolniona intelektualnie, skorumpowana mentalnie i stąd pozbawiona jakiejkolwiek zdoności samooceny i samokrytyki. W relatywnie normalnym państwie nikt przy zdrowych zmysłach nie oczekuje od władzy doskonałości i nadzwyczajności. Stąd krytyka działań władzy i wskazywanie błędów jest nieodzowne, aby władza  nie popełniała i nie powielała tych samych błędów w przyszłości.  W polskim sądzie takie coś to jest nękanie.

Sędziowie w swojej zażartej walce o zachowanie status quo odmieniają przez wszystkie przypadki – Konstytucja, konstytucyjność (czy jej brak) i niezawisłość. Bezprawie,  fałsz i niesprawiedliwość w sądach potrzebują zastępów złotoustych egzegetów i  sofistów, aby  wymazywać rzeczywistość i  wskazywać zastępczych  winnych -  media, polityków, egzekutywę, legislaturę i ponad wszystko społeczeństwo. Nie słyszymy w tym kontekście ani słowa o prawach i gwarancjach obywateli – klientów sądów. I to jest tragiczne.
Pani Ania od lat pyta – Komu i czemu służy Konstytucja?  Dzisiaj to pytanie  nie zawiera już elementu nadziei. Dzisiaj jest już tylko bezsilnym krzykiem rozpaczy.


[i] https://faxe1.blogspot.ca/2013/05/sprawiedliwosc-na-niby-osiaga-punk.html
[ii] https://faxe1.blogspot.ca/2016/05/do-czego-pani-ani-potrzebna-konstytucja.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz