Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 10 lutego 2015

Sensacja! Trzy trupy tej samej ofiary w szafie prokuratury olsztyńskiej



Kilka dni temu  rzecznik Prokuratury Okręgowe jw Olsztynie  Zbigniew Czerwiński podał, że opinia patomorfologów dotycząca ekshumowanych kilka miesięcy temu w Suwałkach  szczątków uznanych 15 lat temu na podstawie fałszywych opinii patomorfologicznej, antropologicznych i opinii DNA za ciało Tomasza Sadowskiego,  różni się znacznie od tej, jaką wydał patomorfolog A.Z. Gidzgier  15 lat temu.  Chodzi m.in. o opis ran postrzałowych, jakie były widoczne na czaszce. Prokuratura zleciła biegłym wykonanie dodatkowej opinii, aby stwierdzić, czy szczątki badane przed laty i ekshumowane w ostatnich miesiącach to te same szczątki. Podobno bez tej wiedzy na nic zdadzą się badania DNA, które mogłyby pomóc w ustaleniu tożsamości wyłowionego z jeziora ciała.[i]
Ta sprawa przypomina tandetny i niekończący się brazylijski serial kryminalny, gdzie nic się kupy nie trzyma i nikogo z oglądających nie dziwi, że ofiara ma już trzy ciała! Niestety tragedie i dramaty ludzkie są porażającą rzeczywistością.  (Więcej o sprawie zabójstwa Tomasza Sadowskiego tutaj[ii],[iii])

Pamomorfolog badający szczątki – te wyłowione 15 lat temu z jeziora Pluszne – sygnalizował   podczas rozprawy o zabójstwo Tomasza Sadowskiego, iż specyfika jego pracy polega na dysponowaniu dużą ilością  różnych szczątków (co w domyśle  usprawiedliwiało sporządzenie nieprawdziwego protokołu sekcji).  Sąd Okręgowy w Suwałkach uznał  to wyjaśnienie za wystarczające, aby uznać, że ta   duża ilość szczątków rzeczywiście przeszkadziła biegłemu w sporządzeniu zgodnego z jego obserwacjami protokołu sekcji.  Biegły zamiast opisywać jedno znalezione podobno podudzie, opisywał dwa. Sąd biorąc pod uwagę tę specyfikę pracy biegłego, uznał, że z jeziora wyłowiono jedno podudzie. Na marginesie, Sąd w swoich rozważaniach pominął fakt, iż biegły pobrał materiał biologiczny do badań DNA z dwóch podudzi, co wyraźnie opisał  na metryczkach pobranego materiału.


Ta lakoniczna informacja uzmysławia Kowalskiemu, że praktycznie w polskiej rzeczywistości niemożliwe jest możliwe. I tak i  fałszywe udowodnienie tożsamości ofiary  przez prokuraturę i pozytywne zweryfikowanie tych dowodów przez 5 (słownie - pięć) składów sędziowskich sądów wszystkich instancji, a w konsekwencji skazanie niewinnego człowieka na dożywocie, co z kolei usprawiedliwiało zaniechanie ścigania faktycznego/nych  zabójcy/com człowieka, którego szczątki wyłowiono z jeziora. Co więcej możliwe było wydanie matce innego - trzeciego w tej opowieści ciała i niezauważenie tej pomyłki przez nastepne 15 lat!


 Sciganie zabójcy czy zabójców człowieka, którego ciało znaleziono w jeziorze 15 lat temu, jest dzisiaj niemożliwe. Ciało zaginęło, a identyfikacja z przed 15 lat łącznie z DNA to lewizna.  Natomiast DNA ciała ekshumowanego w Suwałkach zgodnie z informacją prokuratora Czerwińskiego nie ma sensu badać, jeżeli nie jest ciałem wyłowionym z jeziora.  Dziwna informacja. Ta bulwersująca nadwyżka niezidentyfikowanych szczątków w Olsztynie zdaje się niespecjalnie dziwi  Prokuraturę Okręgową w Olsztynie.


Czyż obowiązkiem prokuratury nie jet ustalenie tożsamości, lub usiłowanie ustalenia tożsamości i tego ciała, nawet jak nie jest tym wyłowionym z jeziora?  A co z obowiązkiem ścigania za przestępstwa? Z lakonicznej informacji PO wynika, że i ten człowiek był najprawdopodobniej zamordowany (też ma rany postrzałowe w głowę)! Co więcej, można z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością twierdzić, iż któraś z 13 prokuratur rejonowych  w województwie warmińsko-mazurskim,  podległych Prokuraturze Okręgowej w Olsztynie, zleciła sekcję tego ciała biegłemu patomorfologowi. Byl to jedyny medyk sądowy w województwie. I w końcu, ani słowa nie powiedział Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie o wszczęciu jakiejś procedury wyjaśniającej tę nadwyżkę znikających i podmienianych, niezidentyfikowanych ciał z postrzałami głowy, będących w dyspozycji tej prokuratury 15 lat temu.


Czy po tej dawce reality, Kowalski może czuć się bezpieczny?   Czy są w ogóle śledztwa - gdziekolwiek w Polsce - prowadzone fachowo, rzetelnie i zgodnie z literą prawa? Czy dyletanctwo, brak wiedzy, nastawienie na sukces i skuteczność, produkowanie dowodów i opinii to normalka? Gdzie jest profesjonalizm, wiedza, etyka zawodowa polskich prokuratorów? Gdzie jest zwykła przyzwoitość i etos zawodu? Wreszcie gdzie są zdrowe, bezstronne i niezależne sądy? Dlaczego niemal każdy gniot zwany aktem oskarżenia i zawarte w nim  absurdy i bajki są przyjmowane przeze sądy i na ich podstawie bez rzetelnej weryfikacji,  skazywani są niewinni?   Dlaczego postępowania dyscyplinarne to kolesiostwo, solidarność korporacyjna, wybielanie i ratowanie nieudaczników i przestępców? Dlaczego bezprawie niemal zawsze zwycięża.[iv]

Przytoczę tutaj stwierdzenia utytułowanego dzisiaj autorytetu – prof Witolda Kuleszy,  w przeszłości praktykującego super-śledczego IPN, który osobiście podejmował decyzje nazwijmy je kontrowersyjnymi, czy niekoniecznie zgodnymi  z niezależnością czy rzetelnością prokuratora.  To wiedza z pierwszej ręki.  W  swojej książce "Crimen laesae iustitiae" (Zbrodnie sprawiedliwości), po opisaniu zbrodni przeszłości i prób ich rozliczenia, autor stwierdza, że takie zbrodnie   wykorzystujące takie same mechanizmy, mają miejsce we współczesnej Polsce. Są to oskarżania wbrew dowodom, nagminne "produkowanie" dowodów, stosowanie aresztów wydobywczych czy naginanie prawa. W. Kulesza nazywa to "wypaczaniem prawa", ja nazywam to przestępstwami.  Profesor karnista proponuje wprowadzić do kodeksu karnego przepisu: "Sędzia, ławnik lub prokurator, który przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, wypacza prawo i wyrządza poważną szkodę sprawiedliwości, podlega karze od 3 miesięcy do 5 lat (...) Potrzebne wydaje się wprowadzenie normy, która ma chronić sprawiedliwość jako dobro prawne samo w sobie" 

Prokurator Generalny Andrzej Seremet uważa, iż  „...nie można egzekwować od prokuratorów odpowiedzialności, bo baliby się oskarżać …”  Jeżeli tak mają wyglądać oskarżenia jak opisane powyżej, to prokuratorzy powinni się bać! Najwyższy czas, aby  funkcjonariusze organów ścigania przestali być nietykalni i odpowiadali za  swoje  przestępstwa, jak każdy obywatel RP.

Zasady praworządności odnoszą się przede wszystkim do podstawowych zasad funkcjonowania państwa i społeczeństwa. Ochrona praw i wolności obywateli, przestrzeganie zasady równości wobec prawa, czyli nieuprzywilejowania kogokolwiek z obywateli i poszanowanie Konstytucji, źródła prawa w państwie i pozostałych ustaw – to teoretycznie fundamentalne reguły praworządnej władzy. Tej praworządności strzeże głównie policja i prokuratura. To jest fundamentalne zadanie prokuratury obok  ścigania osób, które dopuściły się popełnienia przestępstwa. 

Państwo, które nie spełnia wymogów praworządności stanowi zagrożenie dla obywateli. A to  jest podstawą do wymówienia mu społecznej legitymacji.

Tymczasem  Prokuratura Apelacyjna w Białymstoku, nie widzi żadnego racjonalnego powodu, aby toczące się obecnie w Olsztynie  śledztwo w sprawie zabójstwa Tomasza Sadowskiego zostało dla dobra wymiaru sprawiedliwości przeniesione do prokuratury na terenie innej prokuratury apelacyjnej.

Polecam blogi Adama Kłykowa
 adamklykow.bloog.pl 

[ii] http://faxe1.blogspot.ca/2014/08/proceder-czy-precedens-ofiara-zabojstwa.html
[iii] http://faxe1.blogspot.ca/2014/08/skazany-na-dozywocie-na-podstawie.html
[iv] http://faxe1.blogspot.ca/2014/08/o-sledczych-sledzeniu-jakosci-i_24.html

2 komentarze:

  1. Prawo szariatu. Polacy mają wyjątkowo niski poziom zaufania do sądów.
    sędzia Daniel Strzelecki (Sąd Rejonowy w Bolesławcu) . Żadne przepisy nie nakładają na biegłego obowiązku osobistego dokonania oględzin wszystkich nieruchomości, które wykorzystał do porównania i ustalenia wartości budynku
    http://www.nj24.pl/article/biegly-nie-musi-nic-ogladac
    Bajkowy operat szacunkowy biegłego Jerzego Karpińskiego sprawa pokrzywdzonego Bogusława ...
    https://www.youtube.com/watch?v=RNLEELvzZd8
    Zeznania autora bajkowego operatu szacunkowego, biegłego sądowego Jerzego Karpińskiego
    https://www.youtube.com/watch?v=RW62F955-_w&feature=youtu.be

    OdpowiedzUsuń
  2. " Mafia przejęła wymiar sprawiedliwości "
    Rzeczywiście wymiar sprawiedliwości stoczył się w III RP na samo dno.
    Przez 8 lat PO i PsL prowadziła agresywną walkę z nami.
    W której do więzienia wysyła się ludzi walczących z korupcją ?
    W której sędziowie byli do dyspozycji „władzy „ ?
    Czas na zmiany !!!!!!
    http://barwybezprawia.pl/2015/12/15/zawiadomienie-prokuratora-generalnego-o-uzasadnionym-popelnieniu-przestepstwa-przez-sedziego-daniela-strzeleckiego-na-szkode-boguslawa-biedrzynskiego-czyn-z-art-231-%c2%a7-1-k-k/
    Tydzień Mediacji w Prokuraturze Rejonowej w Boleslawcu.
    http://istotne.pl/boleslawiec/forum/AY15/tydzien-mediacji-w-prokuraturze-rejonowej/4

    OdpowiedzUsuń