
Niezbędny wstęp
24 sierpnia 1999 r. w jeziorze Pluszne
znaleziono częściowo zeszkieletowaną czaszkę ludzką. Po przeszukaniu jeziora 2
września 1999 r. znaleziono dwie dłonie i dwa podudzia. Szczątki znalezione 24
sierpnia i 2 września 1999 r. zostały zidentyfikowane, jako należące do zaginionego w Suwałkach 16
kwietnia 1999 r. Tomasza Sadowskiego.
Identyfikacji szczątków dokonano na podstawie badań i opinii DNA i
dwóch opinii antropolog. Na skutek m.in. wykonanej
przez biegłych ekspertyzy
identyfikacyjnej DNA, dowodowe szczątki
zostały uznane za zaginionego Tomasza Sadowskiego, co pozwoliło organom
ścigania prowadzić postępowanie przygotowawcze ad personam w sprawie
zaginięcia i zabójstwa Tomasza Sadowskiego i de facto bezpodstawnie oskarżyć wytypowanych podejrzanych. Ofiara
została pozbawiona życia przez strzał z broni palnej – w potylicę, następnie
poćwiartowana. Poćwiartowane szczątki
zostały prawdopodobnie wrzucone do jeziora i nigdy nie odnaleziono ich w
całości.
Sądy
skazały 3 oskarżonych o porwanie i zabójstwo Tomasza Sadowskiego na kary
dożywotniego więzienia i 15 lat.
17 sierpnia 2014 r. prokuratura
olsztyńska podała do publicznej wiadomości, iż w styczniu 2014 r. odnaleziono
„drugie” szczątki Tomasza Sadowskiego, które zidentyfikowano na podstawie m.in.
badania i opinii DNA. Tym razem okazało się ono rzeczywiście ciałem Tomasza Sadowskiego. Ciało to nie było
poćwiartowane, a przyczyną śmierci było
uduszenie. Inna osoba przyznała się do zabójstwa.
Opinia
DNA
Biegli
przeprowadzający badanie DNA znalezionych szczątków - prof. Jerzy Janica i prof
Witold Pepiński (Uniwersytet Medyczny w Białymstoku) dwukrotnie określili
profil DNA szczątków znalezionych
w jeziorze Pluszne. Pierwszy raz, aby ustalić
czy wszystkie znalezione rozkawałkowane części ciała należą do tej samej osoby i
drugi raz ustalając czy szczątki należą do bliskiego krewnego matki i siostry
Tomasza Sadowskiego (taki kuriozalny zakres ekspertyzy określił prokurator) !
W
pierwszym badaniu DNA szczątków wartość fragmentu oznaczonego THO1 to - 8,
9.3. Ten sam fragment w drugim badaniu THO1 to - 8, 9
a więc fragment THO1 nie jest identyczny. Ta sama osoba nie może mieć
dwóch profili DNA.
Wartość dowodowa analizy DNA opiera się na
podstawowym odkryciu genetyki - jedności
biologicznej jednostki, czyli żadna żywa istota nie może mieć dwóch profili DNA, każdy
człowiek posiada niepowtarzalny, indywidualny i niezmienny kod genetyczny
nazwany genomem.
Fakt ten ma fundamentalne znaczenie,
bowiem różnica pomiędzy dwoma otrzymanymi
profilami badanych szczątków sprawiała, iż biegli de
facto nie znali prawdziwego profilu DNA badanych szczątków. Stąd
mieli bezwzględny obowiązek ponownego zbadania profilu DNA badanych
szczątków, aby mieć pewność, czy fragment THO1 był poprawnie oznaczony, a
dopiero po wyeliminowaniu błędu i po zdeterminowniu poprawnego oznaczenia fragmentu THO1 mogli przeprowadzić badanie
porównawcze tego profilu DNA z profilami DNA matki i siostry Tomasza
Sadowskiego.
Biegli zignorowali ten fundamentalny
fakt i być może dlatego nie udokumentowali czyli nie załączyli do obydwu opinii dokumentacji
przebiegu badania profili DNA, które opisali w opiniach. Naistotniejszymi nieznanymi dokumentami
z tego badania DNA są wydruki wyników badania (elektroforegramów) ze
skomputeryzowanego analizatora DNA, na
podstawie których biegli winni
porównywać i analizować wyniki badania profili DNA, a także na podstawie elektroforegramów winni sporządzić tabelę wyników badania profili DNA trzech
badanych osób, która znajduje się w
pisemnej opinii.
Po
znalezieniu w styczniu 2014 r. „drugich” szczątków Tomasza Sadowskiego
wykonano badanie DNA „drugiego” ciała, a także ponownie
badano DNA szczątków badanych w roku 2000 przez bohaterów tej
historii. Analiza porównawcza profili DNA z tych badań z profilami DNA
zawartymi w opinii wykonanej w 2000 r
przez profesora Janicę i Pepińskiego
wskazuje wprost, iż biegli
sfałszowali wyniki badania profilu DNA szczątków znalezionych w jeziorze
Pluszne w 1999r. Profile DNA szczątków
nie są tożsame z profilem DNA tych szczątków otrzymanym w ponownym badaniu
w 2015 r.
To na
podstawie m.in ekspertyzy DNA wykonanej
przez biegłych szczątki zostały uznane
za Tomasza Sadowskiego. Tabela wyników w opinii została sporządzona na
podstawie faktycznych profili DNA matki
i siostry Tomasza Sadowskiego i sfałszowanego profilu DNA szczątków.
Z
tego powodu biegli nie wykonali
obliczeń statystycznych i ich analizy, które
są integralną częścią ekspertyzy DNA. Dwa gołosłowne zdania - Badane
szczątki były bliskim krewnym badanych kobiet. (w drugim biegli podali
które fragmenty DNA były wspólne dla badanych osób) były jednym z głównych dowodów
w procesie o zabójstwo Tomasza Sadowskiego.
Podczas rozprawy prof. Witold Pepiński doprecyzował „dwuzdaniową
ekspertyzę”:
Witold
Pepiński: …tu nie było liczone prawdopodobieństwo, więc...nie
możemy powiedzieć w sensie statystycznym, ile wynosi prawdopodobieństwo.
Sędzia Jacek Sowul: Gdyby
miał Pan określić to procentowo – to z jakim prawdopodobieństwem?
Witold Pepiński:: Nie mogę określić procentowo, ze względu na to, że generalnie
trzeba by było posługiwać się analizą statystyczną, a ona jest bardzo mało
wiarygodna w przypadku braku ojca. Powiem tak 99% .
Sędzia Jacek Sowul: Czy
sąd ma rozumieć, że w Pana ocenie badane tkanki pochodzą od syna Pani Haliny K. w 99% prawdopodobieństwa?
Witold Pepiński: W
tych granicach. Może to być 98, ale na pewno nie 60, czy 70. Na pewno 90 kilka
procent.
Podkreślić należy w pierwszej
kolejności, że biegły świadomie wprowadził w błąd sąd
twierdząc, iż analiza statystyczna, którą biegli mieli obowiązek
wykonać, a nie wykonali – byłaby bardzo mało wiarygodna w przypadku braku (profilu genetycznego)
ojca.
Takie stwierdzenie nie ma żadnych podstaw empirycznych w genetyce i jest nie
tylko nieprawdziwe, nielogiczne i wręcz absurdalne. W genetyce przyjęto, iż eksperytyza porównawcza profili
DNA spełnia kryteria dowodu naukowego (jest
wiarygodna), tylko wtedy gdy poparta jest analizą obliczeneń statystycznych, stąd ekspertyza nie zwierająca obliczeń statystycznych i ich analizy jest
niepełna i niewiarygodna. Profesor W.Pepiński
potwierdza ten fakt w wyjaśnieniach podczas rozprawy - „...generalnie trzeba by było posługiwać się analizą statystyczną...” A obliczenia statystyczne i ich analiza, -
zakładając iż wykonana poprawnie - nie może być niewiarygodna.
Analiza
statystyczna potwierdza lub nie potwierdza założenia jakie postawili genetycy
po otrzymaniu wyników badania profili DNA.
Samo uzyskanie profili
DNA, nawet jeżeli wskazywałoby na
pokrewieństwo badanych osób i znalezionych szczątków, pozwala tylko na domniemanie, że pochodzą od spokrewnionych
osób. Bowiem możliwe jest, iż
niespokrewne ze sobą osoby w populacji posiadają identyczne profile
genetyczne zupełnie przypadkowo. Prawdopodobieństwo takiego zdarzenia określane
jest jako prawdopodobieństwo przypadkowej zgodności (ang. random match probability). Jest ono szacowane każdorazowo dla
otrzymanych profili genetycznych na podstawie częstości populacyjnych badanych genów w konkretnym regionie poprzez wykonanie
właśnie obliczeń statystycznych.
Brak profilu DNA ojca zmniejszałby obliczone
prawdopodobieństwo pokrewieństwa badanych kobiet i dowodowych szczątków, ale
nie w stopniu wykluczającym zdeterminowanie i stopnia pokrewieństwa i
prawdopodobieństwa tego pokrewieństwa graniczącego z pewnością. Innymi słowy statystycznie brak profilu DNA
ojca nie miał znaczenia.
Natomiast zakładając prawdziwość twierdzenia prof. Pepińskiego, iż ekspertyza
bez profilu DNA ojca byłaby niewiarygodna z powodu niewiarygodności obliczeń
statystycznych to zasadnym jest
fundametalne pytanie – dlaczego biegli nie poinformowali zlecającej ekspertyzę prokuratury o niemożliwości wykonania opinii DNA. Zwykła
przyzwoitość, rzetelność, integralność i etyka naukowca, a także przyrzeczenie biegłego składane przed
sądem obligowały do tego biegłych.
Podczas dalszego postępowania sądowego na podstawie tej opinii sąd dowiódł, że żaden z bliskich krewnych badanych kobiet nie zaginął, a więc logiczną jest
konkluzja, iż ten bliski krewny jest zaginionym
synem i bratem badanych kobiet – Tomaszem Sadowskim. Po 15 latach ponowne
badania DNA dowodowych szczątków wykazały, iż była to osoba niespokrewniona z matką i siostrą Tomasza Sadowskiego.
Trzeba
podkreślić, iż biegli przedstawiając
prokuraturze i sądowi sfałszowaną opinię DNA,
a także składając absurdalne wyjaśnienia podczas rozprawy, popełnili szereg przestępstw:
·
utrudniali
postępowanie karne w sprawie zaginięcia i domniemanej de facto do 2014r. śmierci Tomasza Sadowskiego i przczynili się do skazania
na podstawie sfałszowanej ekspertyzy niewinnych osób za zabójstwo Tomasza
Sadowskiego w 2003r.
·
udaremnili zidentyfikowanie szczątków
znalezionych w jeziorze i przeprowadzenie śledztwa w
sprawie zabójstwa tej osoby i ukarania winnego/winnych.
Postępowania o zabójstwa w teorii uważane są za probierz
sprawności, przyzwoitości, rzetelności i działania w granicach obowiązującego
prawa nie tylko organów ścigania jak i
wymiaru sprawiedliwości, ale również biegłych sądowych, którzy w tej sprawie odegrali
jedną z najważniejszych ról. Zabójstwo i oskarżenie o zabójstwo bowiem godzi w wartości
najważniejsze dla każdego człowieka.
Odnalezienie po 15 latach „drugiego prawdziwego” ciała Tomasza Sadowskiego sprawia, że biegli są współwinni tej zbrodni
sprawiedliwości[i],
bezprecedensowej nie
tylko w historii polskiej kryminalistyki,
ale także światowej, gdzie kolokwialnie ofiara miała ciała dwa – obydwa zidentyfikowane na podstawie badań i opinii DNA.
Od wydania omawianych tutaj opinii
minęło 17 lat. Profesorowie Jerzy Janica i Witold Pepiński nigdy nie
odpowiedzieli za współudział w tej zbrodni sprawiedliwości. Pozostaje tylko
mieć nadzieję, że w zakładach karnych nie siedzą inni niewinnie skazani na
podstawie opinii tych profesorów.
Kasta z powiatu Jelegórskiego zrobiła sobie prawdziwe eldorado na kradzieży nieruchomości .
OdpowiedzUsuńhttp://3obieg.pl/wolne-sady-jelenia-gora
Polska Rzeczpospolita Korupcyjna sedziego daniela strzeleckiego z Boleslawca.
https://www.youtube.com/watch?v=DZMoDI2Pe_k&t=894s
Skorumpowany biegly sadowy jerzy karpinski z Jeleniej Gory .
https://www.youtube.com/watch?v=3rRZ8MPuUjg&t=11s
http://demotywatory.pl/4801762/Gangrene-usuwa-sie-tak-by-nie-psula-calego-organizmu