Notka miała być krótka.
Panie Nikodemię[iii]
zniszczył ogromny pożar. Czy wolno mi powołać ugrupowanie złożone ze 150
strażaków?
Cesarz Trajan odpowiada :
Nie. Każda
korporacja, bez względu na nazwę, z pewnością przerodzi się z czasem w
ugrupowanie polityczne.
Szukając powyższego cytatu z przyjemnością po raz kolejny czytałam listy Pliniusza i ta lektura
uświadomiła mi jak ubodzy bylibyśmy bez nich. Stąd pomysł na inną notkę.
Ostatni wielki król Polski Stefan Batory takimi słowy zwrócił się do
ucznia szkoły w Zamościu: „disce puer latine, ego te faciam mości
panie” – „ucz się, chłopcze, łaciny, a zrobię cię mości panem”.
Głęboka mądrość zawarta w tym zdaniu, nie straciła aktualności do dzisiaj.
Wykształcenie klasyczne, a więc przede wszystkim znajomość łaciny (także greki)
to nie możłiwość komunikacji jak w przypadku znajomości angielskiego,
chińskiego, francuskiego czy innych języków nowożytnych. To przede wszystkim
umiejętność precyzyjnego i logicznego
myślenia. To możliwość poznania i zrozumienia dorobku kultury, sztuki antycznej, strategii
wojskowej i politycznej, w której tkwią korzenie naszej cywilizacji. To
propagowanie postaw moralnie przyzwoitych, wszechstronnego wykształcenia,
sprawności fizycznej i wychowywanie
człowieka świadomego swego człowieczeństwa, człowieka szlachetniejszego i wolnego.
Łacina, antyczna greka i wychowanie w
duchu klasycznym to bogactwo od wieków
obecne w polskiej kulturze i od wieków kształtowało naszą rzeczywistość. Przed
II Wojną od odzyyskania nepodległości do
reformy edukacjii J.Jędrzejewicza w 1932r. generalnie w 8-klasowych
gimnazjach (po ukończeniu 5 klas
podstawówki i egzaminie) prywatnych i państwowych we wszystkich klasach
tak humanistycznych jak i matematycznych
nauczano historii w tym starożytnej (2 lub 3 lata) łaciny i conajmniej jednego
języka nowożytnego. W klasach humanistycznych
często była dodatkowo greka.
W PRL-u wykształcenie klasyczne ograniczono
do tylko do uniwersytetów. Łacina była do
wyboru jednyym z języków obcych w klasach humanistycznych i obowiązkowa przez jakiś czas w klasach biologicznych
liceum (nie jestem pewna pełnej nazwy) i wyelminowana z techników. Powoli jednak była wypierana i z liceum i tylko w elitarnych przetrwała do dzisiaj.
Brak wychowania i wykształcenia
klasycznego i solidnego ogólnego wykształcenia tragicznie odbija się na naszej
rzeczywistości. Dzisiaj stawiamy na na
kształcenie fachowców. Solidne wykształcenie ogólne nie mówiąc o klasycznym jest niepraktyczne, to strata czasu i nonsens.
W konsekwencji „produkujemy” ludzi nierozumiejących
rzeczywistość i nie mających narzędzi,
aby na nią prawidłowo reagować. Bez
wiedzy ogólnej, bez wiedzy o korzeniach naszej cywilizacji i wiedzy o naszej
historii, tradycj,i etc. bez wiedzy skąd przychodzimy nie wiemy dokąd idzemy. Dlatego współczesne społeczeństwa en masse tak
łatwo dają się manipulować.
Rację miał król Batory. Bez „łaciny”
nie można zostać „mości panem” Poziom naszej w szerokim rozumieniu kultury i „jakości” kształtujących naszą rzeczywistość
elit, a ponad wszystko ich ubezwłasnowolnienie intelektualne jest zbyt często zwyczajnie
żenujące i przerażające.
Gdyby ci co decydowali o i
kształtowali naszą rzeczywistość od 1989r. mieli w swoich lekturach listy
Pliniusza Młodszego i Trajana, być może nie dopuściliby do powstania
korporacji sędziowskiej, a tym bardziej nie umocowali w Konstytucji 1997r.
Krajowej Rady Sądowniczej. Dzisiaj nijak tego teoretycznie apolitycznego betonu
z jego apolitycznie nawołującym społeczeństwo do protestów przeciwko władzy
ustawodawczej Rzecznika Sędziego Zurka nie można przywołać do porządku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz