Łączna liczba wyświetleń

piątek, 31 sierpnia 2012

Prokurator Seremet o odpowiedzialności, obowiązkach i uznaniowości



Właśnie byłam w trakcie pisania tekstu o skargach obywateli do Prokuratora Generalnego i Prokuratury Generalnej  i jak to w praktyce wygląda czuwanie PG nad przestrzeganiem prawa jako całości i związane z tym działanie z urzędu w przypadkach informacji w skargach obywateli o rażących naruszeniach prawa przez prokuratorów.
Z nadzieją, że znajdę jakis przydatny materiał we wczorajszej wypowiedzi PG Seremeta w Sejmie, przeczytałam, a raczej z trudem przebrnęłam przez tę inwentaryzację kalendarium  „dokonań“ prokuratów w sprawie zawiadomienia Komisji Nadzoru Finansowego z dnia 15 grudnia 2009 o podejrzeniu popełnienia przestępstwa r. przez Marcina P., prezesa zarządu Amber Gold.

Nie wiedziałam czy śmiać się czy płakać, albowiem i fakty i język tych wyjaśnień był przedmiotem subtelnej, ale daleko posuniętej manipulacji rzeczywistością. Parę pikantnych kawałków znalazłam.

Andrzej Seremet wystąpił “(..)jako prokurator generalny, a więc przełożony wszystkich prokuratorów, uznałem za mój obowiązek przeanalizowanie działań prokuratury podjętych w reakcji na zawiadomienie przez Komisję Nadzoru Finansowego o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Marcina P., prezesa spółki Amber Gold. Taka analiza została dokonana. Wyciągnąłem już odpowiednie wnioski.(…)

No i proszę już na samym początku z grubej rury - A.Seremet uznał za swój obowiązek zajęcie się tą sprawą. No ...jesteśmy wdzięczni Prokuratorowi Generalnemu, bo przecie równie dobrze mógł nie uznać tego za swój obowiązek! No i co nieuświadomieni naiwniacy? myśleliście, że analizowanie działań prokuratury przez Prokuraturę Genaralną należy się wam jak psu micha?

Dalej z wyjaśnień wynika ... a jakże, Prokurator Generalny nie ma sobie nic do zarzucenia, a żądania jego dymisji są wręcz śmieszne. Wprawdzie przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego, skierował do niego pismo (wpłynęło do PG w dniu 29 listopada 2011r.), ze skargą na działania prokuratorów, no ale przecież  „(...) korespondencja ta została rozpoznana niezwłocznie, a wyniki analizy sprawy przeprowadzonej przez Prokuraturę Okręgową w Gdańsku były trafne, jak już o tym mówiłem. Zaniedbanie polegało na przekazaniu przez prokuraturę okręgową odpowiednich uwag prokuraturze rejonowej z niemal trzymiesięcznym opóźnieniem oraz na nieobjęciu sprawy zwierzchnim nadzorem i wprowadzeniu w błąd prokuratury apelacyjnej co do podjętych działań (…)”.

Czytając ten kawałek wyjaśnień, słuchacz odnosi wrażenie, że dotyczą one zupełnie innych postępowań, a nie tych, które trwały dwa lata,  w momencie, kiedy zdesperowany  KNF skierował skargę do PG. Bez odpowiedzi pozostało pytanie - a co robiła Prokuratura Generalna po „niezwłocznym przekazaniu korespondencji“? Czy zainteresowała się losem tej SKARGI nazwanej z wyrażnym zamiarem manipulowania faktami i pomniejszeniem jej wagi  KORESPONDENCJĄ?

Czy to niezwłoczne załatwienie „korespondencji“ to nie mniej i nie więcej tylko zwykła „spychologia“ i umycie rąk, czyli przekazanie tego pisma wg tzw. wlaściwości - przesłanie jej a piać do Gdańska,  do Prokuratury Apelacyjnej, ta z kolei przesłala tę „korespondencję“ do Prokuratury Okręgowej, no a ta proszę ...nawaliła. Opóźnila cały proces o 3 miesiace – to prawda. No ale cały ten cyrk trwa już prawie trzy lata. Kto odpowiada za resztę ? Jakoś nie czuję się uspokojona faktem, że „(...) przyczyny tych uchybień wykaże postępowanie dyscyplinarne (…)”, zwłaszcza, że PG zabezpiecza swoją d ... i przestrzega,  “(…) Ich rezultat zależy jednak nie tylko ode mnie. Ostateczny głos należeć będzie do Krajowej Rady Prokuratury, gdy idzie o możliwość odwołania z funkcji prokuratora rejonowego, oraz do sądów dyscyplinarnych w odniesieniu do odpowiedzialności dyscyplinarnej prokuratorów.(…)

W kontekście powyższego ostrzeżenia, ciut dziwne jest oświadczenie... Andrzeja Seremeta, iż ma już w tej kwestii poufne informacje „(...)że to środowisko prokuratorskie podejmie faktyczne decyzje i że to od jego postawy zależy zakres odpowiedzialności dyscyplinarnej konkretnych osób.”(…).

No prosze idzie nowe w prokuraturach! nowe to mało powiedziane, toć to panie rewolucja! Po 23 latach budowania demokratycznego państwa prawa i po ponad dwóch latach słynnej “niezależności” prokuratury  środowisko podejmie faktyczne decyzje” !. Otwartość godna podziwu(sic!). Czy to oznacza przyznanienie PG, iż do tej pory prokuratorzy w kwestiach dyscyplinarnych podejmowali niefaktyczne decyzje?

I na tym nie koniec tego „nowego“. PG  oznajmił, iż wprawdzie rozporządzenie ministra sprawiedliwości z dnia 30 marca 2010 r. Regulamin wewnętrznego urzędowania powszechnych jednostek organizacyjnych prokuratury -  nie daje mu uprawnień do sprawowania zwierzchniego nadzoru służbowego nad postępowaniami przygotowawczymi, to pal sześć to rozporządzenie: “(…)zażądałem od kierownictwa Biura Prokuratora Generalnego przedstawienia mi stosownych wyjaśnień w postępowaniu służbowym, wskazujących na przyczynę, dla której pismo Komisji Nadzoru Finansowego, o którym wspomniałem, pochodzące zatem od organu centralnego, nie trafiło bezpośrednio w moje ręce, pomimo że dotychczasowa poprzednia i obecna dobra praktyka w tym względzie powinna była wykluczyć taki przypadek.(…).

Gdyby tylko... jak to było dobrą praktyką stosowaną w PG, nagle nie wiadomo dlaczego zarzuconą  (spoko ...bedą wyjaśnienia Biura PG w tej kwestii!) Andrzej Seremet dostał do swoich rąk „korespondencję“ KNF, to napewno zrobiłby porządek wcześniej, chociaż zarządzenie MS z dnia 30 marca 2010 tego zabrania!

Na koniec dowiedzieliśmy się o konkretnych działaniach Prokuratora Generalnego, do których skłoniły go  tak istotne uchybienia przy prowadzeniu postępowania.

1.   podjąłem decyzję o zwróceniu się do Krajowej Rady Prokuratury o wyrażenie zgody na odwołanie prokuratora …
2.   poleciłem wszczęcie postępowania wyjaśniającego i postępowania dyscyplinarnego w celu ustalenia ewentualnej odpowiedzialności dyscyplinarnej…
3.   poleciłem prokuratorowi okręgowemu, by osobiście nadzorował obecne postępowanie w ramach wewnętrznego nadzoru służbowego …
4.   zleciłem prokuratorowi apelacyjnemu w Gdańsku informowanie mnie…
5.   Odbyłem naradę z prokuratorami prowadzącymi i nadzorującymi to postępowanie.


Prokurator Seremet, twierdził, że wszystko było w porządku z korespondencją KNF z grudnia 2011r, bo przekazano ją niezwłocznie. Nic wiecej nie można było zrobić, ponieważ zarządzenie MS z 30 marca 2010r. nie daje mu uprawnień do sprawowania zwierzchniego nadzoru służbowego nad postępowaniami przygotowawczymi.  

Przeczytałam to zarządzenie:
§ 15. 1. Do podstawowych zadań Departamentu Organizacji Pracy, Wizytacji i Systemów Informatycznych Prokuratury należy:
  2)   współdziałanie z organami państwowymi, państwowymi jednostkami organizacyjnymi i organizacjami społecznymi w zapobieganiu przestępczości oraz innym naruszeniom prawa;
  8)   prowadzenie działalności wizytacyjnej i lustracyjnej w jednostkach organizacyjnych;
  9)   koordynowanie działalności wizytacyjnej i lustracyjnej prowadzonej w prokuraturach apelacyjnych;
  10)  dokonywanie przez wizytatorów Prokuratury Generalnej oceny pracy prokuratorów wykonujących czynności w prokuraturach apelacyjnych oraz koordynowanie działań w tym zakresie prowadzonych przez prokuratorów apelacyjnych i prokuratorów okręgowych;
12)  monitorowanie spraw, w których strona wniosła skargę na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu przygotowawczym prowadzonym lub nadzorowanym przez prokuratora bez nieuzasadnionej zwłoki i przygotowywanie analiz w tym zakresie;

§ 16. Do podstawowych zadań Departamentu Postępowania Przygotowawczego należy:
  1)   sprawowanie nadzoru procesowego związanego z realizacją uprawnień Prokuratora Generalnego w postępowaniu przygotowawczym;
  2)   koordynowanie i kontrolowanie prawidłowości sprawowania zwierzchniego nadzoru służbowego nad postępowaniem przygotowawczym przez prokuratury apelacyjne i prokuratury okręgowe;
  3)   kontrolowanie prawidłowości prowadzenia postępowań przygotowawczych w sprawach nieobjętych zwierzchnim nadzorem służbowym;

Czy podjęte obecnie działania przez Prokuratora Generalnego – w tej samej sprawie -  wspomniane w pkt. 3, 4 i 5 nie są przypadkiem tym zabronionym sprawowaniem  zwierzchniego nadzoru służbowego nad postępowaniami przygotowawczymi?

Czy krótko mówiąc, zaiste prawdą jest, że wszystkie działania Prokuratory Generalnej i wszystkich podległych prokuratur nie są skutkiem przestrzegania obowiązujących przepisów prawa, a zależą  od uznania prokuratorów tam zatrudnionych, czy te przepisy stosować czy też nie.

I działania prokuratorów i prokuratur w sprawie Gold Amber  nie są żadnym wyjątkiem.  Potrzeba było ponad DWA I PÓŁ ROKU walki KNF  z prokuratorami w Gdańsku, olanej skargi do PG, setek obywateli ograbionych często z dorobku całego życia, śledztwa ABW, setek artykułów w Internecie, później w mediach „oficjalnych“, afery z synem premiera - żeby Prokurator Generalny uznał wreszcie za swój obowiązek,  to co  NALEŻY do jego obowiązków i za co mu płacimy !

Jaką wobec tego szansę ma zwykły Kowalski na uznanie przez prokuratora - za obowiązek - rozpatrzenie jego sprawy zgodnie z przepisami prawa?  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz