
Panie Prezydencie poleciał Pan po bandzie! Wolność
w Pana ustach brzmi jak orwellowska nowomowa, która jest podporządkowana
dzisiejszym socjotechnicznym potrzebom. Słowo to w Pana ustach nie opisuje rzeczywistości 5 lat Pana działań, a tworzy jakiś nowy nieistniejący
fałszywy i nieznany obywatelom byt.
Przecież od początku Pana prezydentury, podpisywał
Pan ustawy, które tej naszej wolności nie chroniły, a ordynarnie i arbitralnie
ją kneblowały. Już wczesną jesienią 2010r. podpisał
Pan ustawę o ochronie informacji niejawnych. ABW i SKW zostały nadzorcami funkcjonowania systemu, a w ramach tych funkcji ABW
wydaje certyfikaty bezpieczenstwa. Czy nie niepokoiło Pana, iż ABW rozstrzyga arbitralnie do jakich
informacji i kto ma prawo? A przecież od kandydatów na wiele stanowisk –
np. w administracji państwowej i samorządowej wymaga się posiadania
odpowiednich certyfikatów poświadczanych przez ABW. Wystarczy niewygodnej
osobie odmówić wydania certyfikatu i wszcząć tzw. kontrolne postępowanie
sprawdzające, przeciągnąć je chociażby do pół roku (a zdarza, że trwa rok lub dwa
lata) i voila ! - objęcie stanowiska
jest nieaktualne.
Czy to naszą wolność miał Pan na uwadze podpisując we wrześniu 2011r. znowelizowaną nie ustawę o zabezpieczeniu
imprez masowych, najbardziej penalną
ustawę w całym systemie polskiego prawa? Czy był Pan zwolennikiem jak największego
wpływu obywateli na kształt tej ustawy, gdy ustawodawca uznał arbitralnie, iż w
imprezach masowych biorą udział tylko i wyłącznie grupy przetępcze, a nie zwykli obywatele? Czy jako strażnika Konstytucji,
podpisując tę ustawę nie zaniepokoiło Pana, iż stwarza
ona zagrożenia ingerencji w konstytucyjnie chronione
życie prywatne obywatela, bowiem brak w niej jakichkolwiek kryteriów do
uznania delikwenta za osobę „mogącą stwarzać
zagrożenie dla bezpieczeństwa i porządku publicznego”?
W
październiku 2011 podpisał Pan tzw. poprawkę Rockiego
– w ustawie o dostępie do informacji publicznej. Nie miał Pan wtedy
problemu, iż pod pozorami dostosowania prawa polskiego do dyrektyw
Parlamentu Europejskiego i Rady Europy w sprawie ponownego wykorzystania
informacji sektora publicznego, ustanowiono przy okazji dodatkowe i odrębne
kategorie ograniczeń dostępu do informacji publicznych obywatelom. ( TK uznał tryb przeprowadzenia
poprawki za niekonstytucyjny 18 kwietnia 2012 r. sygn. akt K 33/11)
Ale
niewiele ten wyrok TK pomógł naszej wolności, ponieważ Pan już w styczniu 2012 podpisał
następną nowelizację do ustawy o dostępie do informacji publicznej. Tym razem
ograniczono w niej prawo do kontroli prawidłowości decyzji odmowy informacji przez sąd powszechny i orzszerzono ponownie
kategorie ograniczeń dostępu do informacji publicznej.
No i
czy jesienią 2012r. też naszą wolność miał Pan na myśli podpisując ustawę Prawo o zgromadzeniach? A ta
kontrowersyjna nowelizacja, w opinii obywateli, cofnęła Polskę do
mrocznych czasów PRL-u. Przeciw tej nowelizacji
protestowały m.in. organizacje pozarządowe - Helsińska Fundacja Praw Człowieka,
Forum Obywatelskiego Rozwoju i Fundacja "Panoptykon". Z
apelem o odrzucenie zmian wystąpili działacze
opozycji z czasów PRL: Zbigniew Bujak, Władysław Frasyniuk, Barbara Labuda,
Bogdan Lis, Henryka Krzywonos-Strycharska. Podpisał także apel Józef Pinior,
senator PO. Ale Pan wbrew swoim deklaracjom, iż głos obywateli jest
najważniejszy, olał tych obywateli.
Podpisał
Pan też ustawę o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi,
stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób. Czy
nie przeszkadzało Panu, iż ponowna izolacja po odbyciu kary jest naruszeniem
podstawowych praw człowieka i jego wolności, iż jest niezgodna z art.31
Konstytucji - gwarantującej wolności jednostki i że wreszcie narusza artykuł 5 Europejskiej Konwencji Praw
Człowieka - o wolności osobistej i artykuł 7 tejże, zakazujący ponownego
karania za ten sam czyn?
A haniebna
ustawa o udziale zagranicznych funkcjonariuszy lub pracowników we wspólnych
operacjach lub wspólnych działaniach ratowniczych na terytorium
Rzeczypospolitej Polskiej? Ustawa
ta połączyła wykonanie prawa dwóch decyzji
Rady 2008/615/WsiSW - w sprawie intensyfikacji współpracy transgranicznej,
szczególnie w zwalczaniu terroryzmu i przestępczości
transgranicznej - i decyzję 2008/617/WSiSW w sprawie usprawnienia
współpracy pomiędzy specjalnymi jednostkami interwencyjnymi państw
członkowskich Unii Europejskiej w sytuacjach kryzysowych.
Czy to naszą wolność miał Pan na względzie, kiedy podpisywał Pan tę ustawę,
gdzie pod pozorami wykonania prawa UE wprowadzono dodatkowe
uregulowania, które budzą sprzeciw, oburzenie i obawy społeczeństwa. Współpraca ta nie miała dotyczyć przecież
pomocy lub wsparcia odpowiednich służb w zapewnieniu porządku i
bezpieczeństwa publicznego, zapobieganiu przestępczości, współdziałania podczas
zgromadzeń, imprez masowych, czy też w celu uporania się z sytuacją kryzysową (cokolwiek te
hasła wytrychy znaczą – bowiem większość z tych pojęć nie jest zdefiniowana na
potrzeby tych unormowań). Co to ma wspólnego ze zwalczaniem terroryzmu i
przestąpczości transgranicznej?
Myślę, że powyżej przywołane niektóre Pana
działania na polu gwarantowania naszej wolności, wystarczająco dobitnie wykazują,
iż nie ma Pan moralnego prawa lansować sie na obrońcę naszej wolności. .
Ostatnie 8 lat piastowania najwyższych urzędów pozbawiło Pana empatii, wrażliwości
na potrzeby i problemy obywateli i zdrowej, racjonalnej oceny rzeczywistości.
Przed chwilą Donald Tusk
wzywał do oceniania Pana nie na podstawie tej dwutygoniowej kampanii
wyborczej, a na podstawie Pana 5 lat prezydentury.
Powiedział
Pan, że walczył Pan o wolność prawie całe swoje życie. No właśnie – prawie całe
swoje życie, bowiem przez ostatnie 5 lat sprzeniewierzał się Pan konsekwentnie ideałowi wolności. Pana
wczorajsze nowe hasło wyborcze jest żenujące i obrażające inteligencję
ewentualnych Pana wyborców.
Nie
jest ani walką o ani gwarancją wolności postępujący zamordyzm, w który wpisują się powyższe ustawy. Nie jest
wolnością tragiczne i destrukcyjne dla państwa i jego obywateli - postępujące bezprawie, które rozrasta się jak
rak i powoli zżera nas. Panoszy się to w każdym
zakątku kraju, nie ma miejsca, które ta zaraza pominęła. Od gminnych struktur
państwa do centralnych. Bezprawie ma tysiące twarzy, od niezgodnych z
Konstytucją ustaw, które Pan lekką ręką podpisał, arbitralnych i niezgodnych z
obowiązującym prawem decyzji administracji samorządowych i centralnych, przez
arbitralne i niezgodne z obowiązującym prawem decyzje prokuratur, sądów, US,
UC, ZUS itp. do niezgodnych z prawem i Konstytucją działań przedstawicieli
najwyższych władz państwa.
Pan nic nie zrobił, aby bronić nas i nasze
konstytucyjne prawa, w tym naszą wolność przez 5 lat prezydentury.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz