Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 17 maja 2018

Interpretacja kpk przez ministra sprawiedliwości Z.Ziobrę




Niepokojące twierdzenia min.Z.Ziobro na konferencji w sprawie uniewinnienia Tomasza Komendy

Około 26 minuty konferencji minister Z.Ziobro wyjaśniając szczegóły zleconego przez siebie śledztwa w sprawie ewentualnej odpowiedzialności prokuratorów i sędziów w sprawie niesłusznego  skazania Tomasza Komendy, odniósł się do dowodów naukowych w sprawach karnych, a konkretnie do badań DNA. 

Otóż minister twierdzi, że ani prokuratorzy ani sędziowie nie mogą odpowiadać za błędy biegłych wykonujących te badania i opinie.  Ta wypowiedź jest oburzająca, a stoi w rażącej sprzeczności z przepisami procedury karnej – to prokurator i sędziowie przeprowadzają i oceniają  swobodnie dowody w sprawie, a nie (nawet utytułowani doktoratami i habilitacjami)  biegli! Tak prokurator jak i sędzia muszą mieć podstawowową wiedzę  w materii opiniowanej przez biegłego.

Tomasz Komenda został skazany w XXI wieku. Dowody z badań DNA były stosowane w postępowaniach sądowych w Polsce od niemal dekady, a Prokurator Generalny i minister sprawiedliwości bezrefleksyjnie oświadcza, że trudno jest postawić zarzut prokuratorowi czy sędziemu jeżeli biegły się pomylił, bo przecież ww nie mają wiedzy specjalistycznej! 

 Po pierwsze nikt nie wymaga od prokuratorów i sędziów wiedzy specjalistycznej w każdej dziedzinie nauki. Natomiast tak prokurator jak i sędzia muszą mieć podstawowową wiedzę w tych dziedzinach, tak aby móc skorzystać z i ocenić swobodnie dowód z opinii biegłego. Obowiązkiem tak prokuratora jak i sędziego jest podnoszenie kwalifikacji i wiedzy przez cały czas pozostawania w zawodzie. Także  obowiązek podnoszenia kwalifikacji prokuratorów i sędziów spoczywa na ministerstwie sprawiedliości i Prokuraturze Generalnej.  Ponadto na rynku księgarskim jest dostępnych conajmniej kilkanaście opracowań dla prawników dotyczących kwestii kryminalistycznych badań DNA. Można też poprosić o "korepetycje" dzieci lu wnuki - uczą się o DNA w gimnazjum. Czas się douczyć, a nie rozkładać ręce - to nie my to biegli! To prokuratorzy i sędziowie wsadzają za kraty niewinnych, a nie biegli.

Niepokojącym jest także absurdalne twierdzenie PG, że biegli w opinii DNA „wskazują sprawcę”, a prokurator i sędzia wierzą, bo biegli są „utytułowani”. Żaden szanujący się biegły naukowiec nie „wskaże sprawcy” bowiem wyniki badania DNA powinny być postrzegane zawsze jako prawdopodobnie pochodzące od konkretnej osoby. Dopiero w powiązaniu z innymi dowodami można oceniać dowód z opinii DNA. Tę ocenę przeprowadza prokurator i później sędziowie. Tak więc brak swobodnej oceny dowodu z opinii DNA jest zawinionym „błędem" niedouczonego prokuratora i sędziego. Tak stanowi wprost kodeks postępowania karnego i kodeks karny.

Aneks dla zainteresowanych tematyką DNA tutaj

Na marginesie dodam, że branie na klatę sukcesu uniewinnienia Tomasza Komendy przez obecnego ministra i twierdzenie i twierdzenie, iż było to możliwe dopiero po połączeniu  stanowisk PG i ministra sprawiedliwości brzmi jak żart lub tania agitka. Tomasz Komenda siedział niesłusznie skazany 18 lat. W tym okresie przez tylko przez 6 lat Prokuratura Generalna była "niezależna (2010-2016)! Minister Ziobro był również i Prokuratorem Generalnym w pierwszym rządzie PiS w latach 2005 -2007 i w obecnym rządzie 2 i pół roku. To razem daje ponad 4 lata.
Tymczasem od przeciętnie kilkunastu lat o uniewinnienie walczą   skazani na dożywocie i 25 lat pozbawienia wolności - Artur Sobociński, Adam Dudała, Jan Ptaszyński, Krzysztof Kaczmarczyk i Marcin Chmielewski, Arkadiusz Kraska i inni. To są najdrastyczniejsze znane  i typowe przykłady  systemowych problemów prawdopodobnie niesłusznie skazanych i bezprawia w Polsce.  

Łaska pańska na pstrym koniu jeździ i wyżej wymienieni i ich rodziny o tym wiedzą. Przez te wspomniane ponad cztery lata na stanowisku PG i ministra sprawiedliwości Z.Ziobro nie zlecił zbadania ich spraw i nie zrobił nic aby te systemowe zbrodnie sprawiedliwości wyeliminować z obiegu prawnego. 

W sprawach Zbigniewa Góry, Czesława Kaczmarka, Doroty Mrugały, Jacka Wacha PG nie zlecił śledztwa w sprawie ewentualnych zawinień prokuratorów i sędziów w skazaniu tych osób. Prokuratorzy i sędziowie ci dalej ścigają i orzekają, a część z nich była awansowana przez „dobrą zmianę”. 
 

Ponadto troska ministra-PG o ewentualne przedawnienie odpowiedzialności prokuratorów czy sędziów w sprawie T.Komendy "ponieważ PO obniżyło okresy przedawnień" brzmi nieszczerze i naiwnie. Gdyby obecny rząd z obecnym ministrem sprawiedliwości byli tak oburzeni tym "prezentem" jak to Z.Ziobro nazwał to  wystarczyło przecież na początku kadencji przeprowadzić  poselską nowelizację kk i sprawa byłaby z głowy. Przynajmniej w tym przypadku nie zarzucano by braku praworządności, bowiem taki krok miałby szerokie poparcie społeczeństwa, a totalna opozycja nie poleciałaby do "Europy" na skargę.

Stowarzyszenia pokrzywdzonych przez prokuratury i sądy pisały postulaty do obecnego Prezydenta, ww ministra i PG, a także Sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka i indywidualnych posłów wszystkich partii zasiadających w Sejmie o podwyższenie okresów przedawnień w stosunku do naruszeń dyscyplinarnych i prawa procesowego przez  prokuratorów i sędziów do conajmniej 20 lat. A także żądali zniesienia imunitetów prokuratorskich i zmian ustawowych w procedurze uchylania imunitetów sędziowskich. Pisali na Berdyczów. W tym kontekście przechwałki min i PG Z.Ziobry co do jego osiągnięć obecnej ekipy rządzącej są delikatnie mówiąc nie na miejscu, bowiem nie są zgodne  z prawdą o tragicznej rzeczywistości w kwestii niesłusznych skazań.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz