19 marca minęło 8 lat od wystąpienia środowiska prawniczego i akademickiego przeciwko działaniom
rzadu PiS i MS Z. Ziobry. Ten bunt
autorytetów rozpoczął się od uchwały podjętej przez Radę Wydziału Prawa i
Administracji Uniwersytetu Warszawskiego “w sprawie zagrożeń dla
demokratycznego państwa prawnego”. Przygotowała tę uchwałę specjalna
komisja Rady, której przewodniczył
konstytucjonalista prof. Piotr Winczorek, a w pracach komisji brali
udział profesorowie Anna Turska, Piotr Kruszyński, Jan Błeszyński, Michał
Pietrzak, Hubert Izdebski. W radzie zasiadali m.inn. b. I prezes Sądu Najwyższego prof. Lech
Gardocki i b. prezes Trybunału Konstytucyjnego Marek Safjan.[i]
Akademicy byli oburzeni i piętnowali m.inn. ograniczanie niezależności
mediów, obniżający
się poziom legislacji, podważanie autorytetu sądów, ataki na niezależność
Trybunału Konstytucyjnego, likwidacje służby cywilnej, nadużywanie instytucji
tymczasowego aresztowania i ostrzegali przed
niebezpieczeństwem posługiwania się regulacjami represyjnymi
w celu sterowania życiem społecznym.
Demokracja
jest zagrożona, prawo psute, a instytucje publiczne zawłaszczane przez rządzące
partie polityczne[ii] – grzmiały autoryty.
Prof.
Zbigniew Ćwiąkalski z Uniwersytetu Jagiellońskiego - Podpisuję się pod
każdym sformułowaniem (…) Chodzi o to, byśmy nie musieli się wstydzić, że
milczeliśmy.
Czy przez te 8 lat, które minęły od wspomnianego
wystąpienia - wymienione niebezpieczeństwa i zagrożenia demokratycznego państwa
prawa usunięto?
Sejm przy całkowitym milczeniu autorytetów, lub przy sprzeciwie jednostek, które nie są lansowane przez massmedia, uchwala rok w rok regulacje
represyjne w celu sterowania życiem społecznym[iii]
Zaczęło się 17
lipca 2009r. od nowelizacji ustawy o zarządzaniu kryzysowym – przeprowadzona w
błyskawicznym czasie - 6 miesiecy – dała ABW niekontrolowany
przez nikogo dostęp do dokumentów firm
zarządzających krytyczną infrastrukturą – jak wodociagi, komunikacja,
transport, teleinformatyka, energetyka – i obsadzanie stanowiska
pełnomocnika do spraw kontaktów z ABW (obligatoryjne wg. tej ustawy
stanowisko w tych firmach). Nowelizacja ta jest
konsekwencją przyjętego w marcu 2009 roku Rządowego
programu ochrony cyberprzestrzeni na lata 2009 –2011, który nałożył na szeroki krąg podmiotów
gospodarczych obowiązek przekazywania ABW również informacji, które mogą prowadzić do zagrożenia życia lub zdrowia ludzi, mienia w
znacznych rozmiarach, dziedzictwa narodowego lub środowiska. Czyli de facto
pod pozorem walki z terroryzmem, firmy uznane przez ABW za krytyczną infrastrukturę są, czy mogą być de facto nadzorowane przez
ABW.
Rok później Sejm zlikwidował listę spółek
strategicznych i zawęził zastosowanie pojęć: bezpieczeństwa publicznego i porządku publicznego do infrastruktury sektora
energetycznego, z wyłączeniem infrastruktury telekomunikacyjnej w uchwalonej (marzec
2010) ustawie o szczególnych uprawnieniach ministra właściwego do spraw Skarbu Państwa
oraz ich wykonywaniu w niektórych spółkach kapitałowych lub grupach
kapitałowych prowadzących działalność w sektorach energii elektrycznej, ropy
naftowej oraz paliw gazowych. Dotyczy
ta ustawa również zarządzania infrastrukturą krytyczną, czyli obiektami,
instalacjami i usługami kluczowymi dla bezpieczeństwa państwa. W konsekwencji
tej ustawy Telekomunikacja Polska S.A oraz Exatel S.A. przestały być już spółkami strategicznymi, pomimo że zarządzały/ją strategicznymi obiektami i sieciami. Pominięcie w ustawie sektora
teleinformatycznego, spowodowało, że spółka strategiczna skarbu państwa Emitel
sp. z.oo mogła być sprzedana. A to Emitel
zarządzał naziemną infrastrukturą radiowo-telewizyjną w Polsce - miał 300 swoich masztów + obsługiwał również nadajniki PTK Centertel, operatora sieci Orange.
Znaczenie strategiczne tej infrastruktury dla bezpieczeństwa publicznego jest oczywiste. Po sprzedaży przesyłanie
najbardziej tajnych danych, znalazło się
w rękach obcego kapitału i obcych służb.
W sierpniu
2010r. znowelizowano ustawę o ochronie informacji
niejawnych. ABW i SKW zostały nadzorcami funkcjonowania systemu, a w ramach tych funkcji ABW
wydaje certyfikaty bezpieczenstwa. ABW więc rozstrzyga arbitralnie do
jakich informacji i kto ma prawo. Także od
kandydatów na wiele stanowisk – np. w administracji państwowej i samorządowej
wymaga się posiadania odpowiednich certyfikatów poświadczanych przez ABW. A zawsze można odmówić wydania
certyfikatu i wszcząć tzw. kontrolne postępowanie sprawdzające, które powinno trwać max trzy miesiące, ale zdarza,
że trwa rok lub dwa lata i objęcie stanowiska jest nieaktualne.
31 sierpnia 2011r.
znowelizowano ustawę o zabezpieczeniu imprez masowych i jest to jedna
z najbardziej penalnych ustaw w całym systemie polskiego prawa. Projektodawca i
ustawodawca uznali, że w
imprezach masowych biorą udział grupy przetępcze, a nie zwykli obywatele. Brak w niej jakichkolwiek
kryteriów uznania danej osoby za osobę „mogącą stwarzać zagrożenie dla bezpieczeństwa i porządku
publicznego” stwarza zagrożenia ingerencji w konstytucyjnie
chronione życie prywatne obywatela.
W sierpniu 2011r. znowelizowano
ustawę o stanie wojennym oraz o kompetencjach Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych i zasadach jego podległości
konstytucyjnym organom Rzeczypospolitej Polskiej oraz niektórych innych ustaw.
Ta nowelizacja dotyczy uwzględnienia zagrożeń wynikających z działań i zdarzeń
w cyberprzestrzeni jako okoliczności spełniającej przesłanki normatywne stanów
nadzwyczajnych...
A już 16 września 2011r. wprowadzono tzw. poprawkę Rockiego – w ustawie o dostępie do informacji publicznej –
gdzie pod pozorami dostosowania prawa
polskiego do dyrektyw Parlamentu Europejskiego i Rady Europy w sprawie
ponownego wykorzystania informacji sektora publicznego, ustanowiono przy okazji
dodatkowe i odrębne kategorie ograniczeń dostępu do informacji publicznych. TK uznał tryb przeprowadzenia poprawki za niekonstytucyjny 18
kwietnia 2012 r. (sygn. akt K 33/11)
Już 3
miesiące później 29 grudnia 2011r Sejm znowu majstrował przy ustawie o dostępie do informacji publicznej.
Tym razem ograniczono w niej prawo do kontroli prawidłowości decyzji
odmowy informacji przez sąd powszechny. Rozszerzono
ponownie kategorie ograniczeń dostępu do informacji publicznej. Tym razem
udało się.
14 września
2012r Sejm
uchwalił Prawo o zgromadzeniach, a ta
kontrowersyjna nowelizacja, podobnie jak wspomniana powyżej ustawa o imprezach
masowych w opinii normalnych ludzi cofnęła Polskę do mrocznych czasów PRL-u. Przeciw
tej nowelizacji protestowały m.in. organizacje
pozarządowe - Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Forum Obywatelskiego Rozwoju i
Fundacja "Panoptykon". Z apelem o odrzucenie zmian wystąpili działacze opozycji z czasów
PRL: Zbigniew Bujak, Władysław Frasyniuk, Barbara Labuda, Bogdan Lis, Henryka
Krzywonos-Strycharska. Podpisał także apel Józef Pinior, senator PO.
Półtora roku później, 7 lutego
2014 uchwalił Sejm ustawę o udziale zagranicznych funkcjonariuszy lub
pracowników we wspólnych operacjach lub wspólnych działaniach ratowniczych na
terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Ustawa ta połączyła wykonanie prawa dwóch decyzji Rady 2008/615/WsiSW - w
sprawie intensyfikacji współpracy transgranicznej, szczególnie w
zwalczaniu terroryzmu i przestępczości transgranicznej - i decyzję 2008/617/WSiSW w sprawie
usprawnienia współpracy pomiędzy specjalnymi jednostkami interwencyjnymi państw
członkowskich Unii Europejskiej w sytuacjach kryzysowych.
Rząd po raz kolejny pod
przykrywką wykonania prawa UE przemycił dodatkowe uregulowania, które budzą
sprzeciw, oburzenie i obawy społeczeństwa, bowiem współpraca ta ma dotyczyć
również pomocy lub wsparcia odpowiednich służb w zapewnieniu porządku
i bezpieczeństwa publicznego, zapobieganiu przestępczości, współdziałania podczas
zgromadzeń, imprez masowych, czy też
w celu uporania się z sytuacją kryzysową (cokolwiek te hasła wytrychy
znaczą – bowiem większość z tych pojęć nie jest zdefiniowana na potrzeby tych
unormowań).
22 listopad 2013 – Ustawa
o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi, stwarzających
zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób. Ponowna izolacja
po odbyciu kary jest naruszeniem podstawowych praw człowieka i jest niezgodna z art.31 Konstytucji - o wolności
jednostki, jak również narusza artykuł 5 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka
- o wolności osobistej i artykuł 7 tejże, zakazujący ponownego karania za ten
sam czyn.
Powyżej przywołane najważniejsze - w
kontekście poruszanego zjawiska - przykłady działań legislacyjnych Sejmu od
2008r, jako żywo spełniają warunki zagrożeń dla
demokratycznego państwa prawnego, obniżający się poziom
legislacji, niebezpieczeństwo
posługiwania się regulacjami represyjnymi w celu sterowania życiem
społecznym, a i
akademicy i autorytety prawnicze en masse nie krzyczały i nie krzyczą larum, nie podejmowały i nie podejmują
uchwał.
Ale legislacja jest tylko jednym z elementów
zjawiska zawłaszczania instytucji
publicznych przez rządzące od 8 lat partie
polityczne. To też postępujący zamordyzm,
w który wpisują się powyższe ustawy. To także przede wszystkim
najtragiczniejsze i najbardziej destrukcyjne dla państwa - postępujące bezprawie, które
rozrasta się jak rak i powoli zżera nas. Panoszy
się to w każdym zakątku kraju, nie ma
miejsca, które ta zaraza pominęła. Od gminnych struktur państwa do centralnych. Bezprawie ma tysiące twarzy,
od arbitralnych i niezgodnych z obowiązującym prawem decyzji administracji
samorządowych i centralnych, przez arbitralne i niezgodne z obowiązującym
prawem decyzje prokuratur, sądów, US, UC, ZUS itp. do niezgodnych z prawem i
Konstytucją działań przedstawicieli najwyższych władz państwa. Przytoczę kilka z tych ostatnich dla zilustrowania skali problemu.

Marszałek Sejmu R.Sikorski
zignorował ten konstytucyjny podział władzy i uzurpował sobie niedalej jak
przedwczoraj - prawo do wypowiadania się w kwestiach, które należą do kompetencji Prezydenta i MSZ.
A kilka tygodni temu po
odrzuceniu rozpoznania skargi Polski
przez Wielką Izbę na wyrok ETPC w sprawie więźniów CIA torturowanych w Polsce,
politycy od lewa do prawa postulowali jawnie i publicznie łamanie prawa
krajowego i miedzynarodowego twierdząc, że Polska nie
powinna respektować tego wyroku, bowiem terroryści nie zasługują na zadośćuczynienie.
Dzisiaj mamy demokrację na niby, Konstytucja i prawo
jest mniej warte niż papier na którym je spisano, instytucje publiczne
zawłaszczone przez rządzące partie polityczne - traktowane jak prywatne
folwarki i bezprawie totalne. Co na to autorytety prawne i akademicy en
masse? Czy nie wstydzą się swojego milczenia?
Czy Daniel Strzelecki celowo dokonał pomieszania przepisów?
OdpowiedzUsuńSądy opanowała mafia . "Mafia przejęła wymiar sprawiedliwości", "Bezmiar bezprawia". "Łatwiej w Polsce liczyć na sumienie przestępcy niż na sumienie wymiaru sprawiedliwości".
24 lutego 2014 roku sędzia Daniel Strzelecki (Sąd Rejonowy w Bolesławcu) oddalił skargę Bogusława Biedrzyńskiego na postanowienie prokuratora rejonowego w Bolesławcu umarzające postępowanie w sprawie biegłego sądowego Jerzego Karpińskiego.
Żadne przepisy nie nakładają na biegłego obowiązku osobistego dokonania oględzin wszystkich nieruchomości, które wykorzystał do porównania i ustalenia wartości budynku – argumentował sąd i utrzymał w mocy decyzję bolesławieckiej prokuratury, która umorzyła postępowanie w sprawie złożenia przez biegłego fałszywej opinii.
http://www.nj24.pl/article/biegly-nie-musi-nic-ogladac
http://3obieg.pl/polska-rzeczpospolita-korupcyjna-sedzia-bieglemu-oka-nie-wykole
http://progressforpoland.com/polska-rzeczpospolita-korupcyjna-sedzia-bieglemu-oka-nie-wykole/
Sądy opanowała mafia - rzeczywiście Pan tak uważa? To pana słowa, byłego sędziego: "Mafia przejęła wymiar sprawiedliwości", "Bezmiar bezprawia". "Łatwiej w Polsce liczyć na sumienie przestępcy niż na sumienie wymiaru sprawiedliwości".
OdpowiedzUsuńNieuczciwy sedzia Daniel Strzelecki z Boleslawca i jego awans.
Awans Bolesławieckiego sędziego.
Nowo powołani sędziowie złożyli wobec Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej ślubowanie.
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Bronisław Komorowski wręczył w czwartek 25 czerwca 2015 r. w Belwederze akty powołania do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego. Nowo powołani sędziowie złożyli wobec Prezydenta RP ślubowanie.
Do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze powołany Daniel Strzelecki były już sędzia Sądu Rejonowego z Bolesławca ..
http://www.bolec.info/index.php?op=informacje&news=13742
http://www.prezydent.pl/aktualnosci/nominacje/art,819,prezydent-powolal-20-osob-do-pelnienia--urzedu-na-stanowisku-sedziego.html