Nie bardzo rozumiem larum jakie podnoszą wszelkiej maści „obrońcy
demokracji” w związku z planowanym
połączeniem prokuratory z ministerstwem sprawiedliwości i reformą prokuratur. W
UE, jak podkreśla Komisja wenecka, brak jest jednolitego modelu ustrojowego
prokuratury. Daje to możliwość wyboru z różnych wariantów ustrojowych w ramach standardów europejskich.
Stąd, ani
podporządkowanie prokuratury parlamentowi, ani podporządkowanie władzy
wykonawczej, nie można uważać za sprzeczne ze standardami demokratycznymi,
bowiem najważniejszym testem zachowania
standardów demokracji jest dochowanie przez państwo standardów
europejskich funkcjonowania prokuratur, które wymagają, aby prokuratorzy
posiadali niezależność lub autonomię w stopniu niezbędnym do właściwego
wykonywania obowiązków i nie ingerowali
w kompetencje władzy ustawodawczej i wykonawczej.
Czy
nowa ustawa PiS-u o prokuraturze spełnia te standardy europejskie?
Wstęp
Teoretyczna
niezależność prokuratury od władzy wykonawczej czy ustawodawczej i jej umocowanie w Konstytucyji było
szatańskim pomysłem sowieckim.[i]
Przed II WŚ tylko we Włoszech i w Hiszpani (poza
sowietami) prokuratura pozostawała poza władzą wykonawczą, czy ustawodawczą. Takie rozwiązanie wprowadzono też konsekwentnie po wojnie we wszystkich
krajach bloku sowieckiego, a zlikwidowano we Włoszech i w Hiszpani.
Po rozpadzie ZSRR - powstaniu nowych
państw w konsekwencji tego rozpadu i trasformacji ustrojowej w demoludach ,
sowiecki model prokuratury uchował się, lub został wprowadzony we wszystkich
wyzwolonych krajach z wyjątkiem Czech i
Polski. Niestety w Polsce 1.04. 2010r.
powrócono do tego rozwiązania.
W krajach UE dominuje model
podporządkowania i kontroli działań prokuratury w większym lub mniejszym
stopniu przez władzę wykonawczą (MS). W
Holandii, Hiszpanii, Belgii, Szwecji, Portugalii czy Grecji, istnieją
również regulacje konstytucyjne dotyczące prokuratur, ale regulacje te nie są
umocowaniem konstytucyjnym prokuratur, jak twierdzą obrońcy „niezależności”
tychże, a dotyczą one głównie uregulowania trybu powoływania szefa prokuratury
generalnej.
Konstytucja
Francji i Niemiec nie reguluje pozycji PG i podlegają oni ministrowi
sprawiedliwości, chociaż we Francji prokuratura administracyjnie jest połączona
z sądami.
W Polsce w 1989 r. prokuratura została podporządkowana
rządowi, a funkcję Prokuratora Generalnego pełnił Minister Sprawiedliwości.
Niestety ustawodawca nie wprowadził równocześnie nowej ustawy o prokuraturze, a
dokonał tylko poprawek w ustawie już istniejącej, pochodzącej z 1985 r. Ten
sposób regulacji trwał 26 lat, poprzez kolejne nowelizacje ustawy uchwalonej
pięć lat przed rozpoczęciem procesu transformacji (około 50 x).
To brak - nowoczesnej, dostosowanej do nowego ustroju
i nowych wyzwań - ustawy o prokuraturze uniemożliwiał prawidłowe działanie
prokuratury przez ćwierć wieku po zmianie ustroju! To brak dostających do nowej
rzeczywistości ustrojowej, kompleksowych unormowań ustawowych działania
prokuratur, a przede wszystkim brak wprowadzenia ścisłych kryteriów jakie
powinien spełniać kandydat na prokuratora
były grzechami pierworodnymi.
Bowiem niezależność
instytucjonalna prokuratury wprowadzona w 2010r. z pewnością nie gwarantowała niezależności
prokuratorów, rozumianej jako
bezstronność i niezawisłość przy podejmowaniu decyzji. Tak rozumianej
niezależności nie można przepisać żadną ustawą, wprowadzić dekretem czy
wyłączeniem prokuratur ze struktur MS.
Wbrew zapewnieniom PO z 2010r.
o woli odpolitycznienia i uzdrowienia prokuratury wprowadzono rozwiązania,
które nie odpolityczniły prokuratury.
Gorzej, „uniezależniły” jeszcze bardziej prokuratorów od kontroli jej
poczynań. Formalnie PG odpowiada za działania podległych mu prokuratur, (jego
coroczne sprawozdanie może być ocenione negatywnie przez MS i nieprzyjęte przez
premiera, co może skutkować odwołaniem PG), ale
równocześnie nie ma żadnych narzędzi dyscyplinowania i egzekwowania
odpowiedzialności podległych mu prokuratorów i prokuratur. Jest chłopcem do
bicia, a „niezależni” prokuratorzy en
masse i literalnie robią co chcą. Nie podlega dyskusji, że taka demoralizująca
sytuacja nie mogła dłużej trwać.
Każda
władza jest jak rak. Rośnie i
ostatecznie niszczy wszystko, na czym żeruje. Ostatecznie cała
władza ulega niezaprzeczalnej prawdzie Lorda Acton: Władza
korumpuje, a władza absolutna korumpuje absolutnie. Kto i jak może więc ograniczyć tę władzę prokuratorów?
Próba odpowiedzi na to pytanie
w części 2.
„Sowiecki sąd do Sowieckiego Sojuza”
OdpowiedzUsuńZespół kolesi !
Zespół Kolesi którzy bronią status quo poprzedniej władzy .
Rzeczywiście wymiar sprawiedliwości stoczył się w III RP na samo dno.
Zawiadomienie Prokuratora Generalnego o uzasadnionym popełnieniu przestępstwa przez sędziego Daniela Strzeleckiego na szkodę Bogusława Biedrzyńskiego – czyn z art. 231 § 1 k.k.
http://barwybezprawia.pl/2015/12/15/zawiadomienie-prokuratora-generalnego-o-uzasadnionym-popelnieniu-przestepstwa-przez-sedziego-daniela-strzeleckiego-na-szkode-boguslawa-biedrzynskiego-czyn-z-art-231-%c2%a7-1-k-k/
Art. 231. § 1.
Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
https://www.facebook.com/Poszkodowani-przez-wymiar-niesprawiedliwości-624680607593846/?ref=aymt_homepage_panel
Polacy mają wyjątkowo niski poziom zaufania do sądów.
OdpowiedzUsuńGangrena, która toczy polski wymiar sprawiedliwości rozwinęła się na dobre.
sędzia Daniel Strzelecki (Sąd Rejonowy w Bolesławcu) . Żadne przepisy nie nakładają na biegłego obowiązku osobistego dokonania oględzin wszystkich nieruchomości, które wykorzystał do porównania i ustalenia wartości budynku
http://www.nj24.pl/article/biegly-nie-musi-nic-ogladac
Bajkowy operat szacunkowy biegłego Jerzego Karpińskiego sprawa pokrzywdzonego Bogusława ...
https://www.youtube.com/watch?v=RNLEELvzZd8
Zeznania autora bajkowego operatu szacunkowego, biegłego sądowego Jerzego Karpińskiego
https://www.youtube.com/watch?v=RW62F955-_w&feature=youtu.be